Związki Czwórek

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Nesca
Posty: 202
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 19:18
Lokalizacja: Spadłam z waniliowego nieba :)

#46 Post autor: Nesca » czwartek, 15 lutego 2007, 16:05

Vellmysar pisze:A jeśli już, to wolę być samotny, niż trzymać za rękę mężczyznę ^^
chwala ci za to :lol:

Ta nienawisc... U mnie wlasnie to ona jest ostatnim, chyba najdluzszym etapem w zwiazku... Np. moj pierwszy zwiazek trwal bodajze 2 tygodnie^^ a klocilismy sie ze soba przez rok, gdyz moj honor nie pozwala mi sie pogodzic z "czlowiekiem, ktory tak mnie zranil" (nie zrobil nic praktycznie...). Az w koncu nie honor ustapil, tylko znudzily mi sie klotnie, ehhh...

czekanie jest niedobre, czekanie jest okropne... :(


Kobieta jest z Wenus, a Mężczyzna... spadł z Księżyca.
Nieszczęscia chodzą parami, a szczęścia...spadają z Księżyca. Tuż za Mężczyzną ;)
_______
4w5

hab
Posty: 156
Rejestracja: poniedziałek, 29 stycznia 2007, 12:18

#47 Post autor: hab » czwartek, 15 lutego 2007, 18:03

Ja ciągle jestem zakochany w jakiejś dziewczynie, ale nie potrafię żadnej podrywać. Czasem skutecznie podrywam, ale efekt tego jest za słaby. Z tego powodu moje związki są kruche i słabe. Mam mało kobiecej miłości i cierpię przez to.

Brak mi pewności siebie i dlatego źle podrywam.

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#48 Post autor: Avin » piątek, 16 marca 2007, 19:18

ja do 8 mam uraz przez pewnego faceta, ale po poznaniu kolegi w katowicach-nie pamietam niku, to polubilam 8, ale zastanawiam sie czy gdybym miala z 8 tworzyc zwiazek, czy nie byloby to dla mnie trudne. jak myslicie?
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

ktośtam
VIP
VIP
Posty: 973
Rejestracja: poniedziałek, 25 grudnia 2006, 19:25

#49 Post autor: ktośtam » piątek, 16 marca 2007, 19:22

zastanawiam sie czy gdybym miala z 8 tworzyc zwiazek, czy nie byloby to dla mnie trudne. jak myslicie?
Na to odpowiedź musisz znaleźć chyba sama, albo oprzeć się na zdaniu osoby, która naprawdę ciebie zna... Przecież tak naprawdę nikt z nas nie zna ciebie tak dobrze, żeby móc cokolwiek powiedzieć w tych sprawach, ale...
Przecież to zależy od osoby - żyją gdzieś przecież zdrowe ósemki. ;)
Ostatnio zmieniony sobota, 17 marca 2007, 11:53 przez ktośtam, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#50 Post autor: Avin » piątek, 16 marca 2007, 19:32

ja pytam teroretycznie, bo chyba nie mam w mym otoczeniu zbyt wielu 8 a jak juz sa to zwiazane lub kobiety
chodzi mi o to czy nie bede sie bac jakos tych 8 w zwiazku
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#51 Post autor: Gabriel » piątek, 16 marca 2007, 21:14

Avin pisze:ja pytam teroretycznie, bo chyba nie mam w mym otoczeniu zbyt wielu 8 a jak juz sa to zwiazane lub kobiety
chodzi mi o to czy nie bede sie bac jakos tych 8 w zwiazku
Avin, irytujesz mnie czasami. Zadajesz te pytania od tak, jakby do siebie? Jeśli tak to jeszcze zrozumiem. A jeśli nie, to wytłumacz mi jakim cudem ktokolwiek na tym forum ma wiedziej lepiej od Ciebie co dla Ciebie jest dobre i czy nie bedziesz się bała ósemki w związku? Wytłumacz mi to, bo za cholere nie rozumiem.
ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

Awatar użytkownika
mutuelle
Posty: 61
Rejestracja: wtorek, 12 grudnia 2006, 19:40

#52 Post autor: mutuelle » piątek, 16 marca 2007, 21:37

przyjaciel moi najbliźsi teraz to czworki i dwojka.

moj mezczyzna jest trojka, ale nie jestem pewna czy dobrze zrobił test :P juz chyba ja mam wiecej z trojki :) tak czy inaczej, klocimy si eniemilosirnie duzo, ale pryznajmniej jest nad czym pracowac, ha zadna tam nudna sielanka :)
niektore pasje lącza, niektore dzielą. cyzli jest dorbrze :)
droga jest celem.

muzykoholik
przepelniona sprzecznościami.

4w5, bardzo, bardzo silne powiazanie z 1

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#53 Post autor: Avin » piątek, 16 marca 2007, 22:18

Gabriel
nie irytuj sie

ja tylko teoretyzuje na temat tego-np jak ktos ma zle uklady z jakas liczba, ja akurat z 8 a ktos moze miec z 7, to czy z inna taka nie bedzie mial uprzedzen i obaw, albo nie bedzie zalowal, ze sie w to wpaltal, jesli ktos z was ma jakies smutne dosiawiadczenia z kims- to czy nie boi sie potem innych osob tego samego typu. tylko o to mi chodzi, a podalam akurat swoj przyklad
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

etam
Posty: 16
Rejestracja: niedziela, 4 marca 2007, 21:40
Lokalizacja: warszawa

#54 Post autor: etam » piątek, 16 marca 2007, 23:08

Piatka - mezczyzna jest dla mnie wery interesujaca - wlasnie jednej mi sie nie udalo przekonac do siebie :( - strasznie ciezki charakter :roll:
ale poprzedni mezczyzna mojego zycia tez byl chyba piatka albo czworka
pociagaja mnie mroczne typy z "drugim dnem" :wink: , tacy trudni do rozszyfrowania, bo ja ambitna dziewczynka jestem

moja przyjaciolka (nie lubie tego okreslenia - przyjaciel brzmi lepiej) podsumowala mnie odnosnie mojego ostatniego fatalnego zauroczenia piatka mniej wiecej tak: kobiety inteligentne i bardzo ambitne ale glupie zyciowo wkrecaja sie w takie sytuacje :lol:

jesli zas chodzi o przyjaznie to ww przyj. jest 8 i jest mi z nie dobrze, bo wyciaga mie z dolow, daje klapsa w dupe, rozbawia i stawia do pionu, za to mnie nie rozumie i jest troche zbyt egoistyczna - pomaga ale jak wyraznie o to poprosze :wink:
inna moja kumpela to 7, dobrze sie z nia gada, pije i wyglupia, ale nie mozna na niej polegac
moja siostra - 9 - rozumiemy sie cudownie i bardzo lubimy, przeszkadza mi jej niezdecydowanie
inna kumpela - 5 - jest fajnie bo sie rozumiemy tylko czasem nie ma kto mowic :wink:

ktos pytal czy 4 pija
no wiec pija :lol: aczkolwiek nie nalogowo, ale lubia
kumpele twierdza ze mam zadatki na alkocholiczke ale to nieprawda :twisted:
4w5
Kawałek po kawałku wielbłąd przegryza się przez kuskus.

Awatar użytkownika
tzlm
Posty: 849
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 14:46

#55 Post autor: tzlm » piątek, 16 marca 2007, 23:18

etam pisze:kobiety inteligentne i bardzo ambitne ale glupie zyciowo wkrecaja sie w takie sytuacje :lol:
Nie mamy nawet tej odrobiny samokrytyki.

etam
Posty: 16
Rejestracja: niedziela, 4 marca 2007, 21:40
Lokalizacja: warszawa

#56 Post autor: etam » piątek, 16 marca 2007, 23:47

tzlm pisze:
etam pisze:kobiety inteligentne i bardzo ambitne ale glupie zyciowo wkrecaja sie w takie sytuacje :lol:
Nie mamy nawet tej odrobiny samokrytyki.
To nie byla samokrytyka, tylko opinia innej osoby.
4w5
Kawałek po kawałku wielbłąd przegryza się przez kuskus.

Awatar użytkownika
tzlm
Posty: 849
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 14:46

#57 Post autor: tzlm » piątek, 16 marca 2007, 23:56

A nie widzisz śmieszności w tym co napisałaś? Jeśli myślisz, że to było fajne, to muszę Ci uświadomić, że było do niczego. Dziwi mnie, że są ludzie, którym tak łatwo przychodzi powiedzenie, że są inteligentni i ambitni i jacy tam jeszcze. Sami o sobie... żałosne, po stokroć żałosne. :?

Samokrytyka jednak bardzo by Ci się przydała.

Awatar użytkownika
Wawelski
VIP
VIP
Posty: 1072
Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2007, 23:19

#58 Post autor: Wawelski » sobota, 17 marca 2007, 00:06

Nesca pisze:
Vellmysar pisze:A jeśli już, to wolę być samotny, niż trzymać za rękę mężczyznę ^^
chwala ci za to :lol:
:roll: Trzymanie drugiego faceta za rękę jest na prawdę przyjemne, szczególnie jak są ze sobą splecione ^^. Człowiek nie jest stworzony do życia w samotności, nawet jeśli jest nam czasem potrzebna.
„Moc bowiem w słabości się doskonali”

Awatar użytkownika
mutuelle
Posty: 61
Rejestracja: wtorek, 12 grudnia 2006, 19:40

#59 Post autor: mutuelle » sobota, 17 marca 2007, 07:48

Ach, czepiacie sie Avin , troche zrozumienia ? popatrzenia otwartym, a nie polzamkietym okiem ?

Poza tym w XXI wieku trzeba znac swoja wartośc (-;
droga jest celem.

muzykoholik
przepelniona sprzecznościami.

4w5, bardzo, bardzo silne powiazanie z 1

Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#60 Post autor: Gabriel » sobota, 17 marca 2007, 11:22

Jak dla mnie dobrze, że etam zna swoją wartość. Czwórkom dowartościowania nigdy nie dość ;) Widzę sam po sobie, że nawet jak czasami wydaję się sobie jakiś super fajny, a przyjdzie dół to i tak moja samoocena dramatycznie spada. Trzeba te lepsze okresy wydłużać.
Avin. Też się przejechałem na przyjacielu szóstce i byłem przez krótki okres czasu podejrzliwy do tego typu. Ale na szczęście szybko z błędu wyszedłem. Można jedne typy bardziej lubić, inne mniej - to jest zrozumiałe. Ale nie warto być uprzedzonym do jakiegokolwiek typu. Wszędzie są ludzie i taborety. A jak człowiek jest zdrowy, to niezależnie od jego numerka i tak się z nim dogadasz. Zresztą jeśli już o to chodzi, to wg. mnie MBTI znaczy w tej kwesti dużo więcej od Enneagramu. Bo o ile w Enneagramie zdarzało mi się dogadać z każdym, tak z niektórymi typami MBTI na dłuższą metę, choćby nie wiem co, nie ujadę.
A to, że ktoś jako np. czwórka nie mógł poradzić sobie z 8 w związku nic nie znaczy. Równie dobrze Ty możesz znaleść faceta ósemkę i stworzyć świetną parę.
Ludzie, Enneagram nie służy do tego, aby na starcie skreślać pewną grupę ludzi...
ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

ODPOWIEDZ