Żeby być zazdrosnym, trzeba najpierw dopuścić i włączyć emocje/uczucia. 8) Obce mi było to jak beduinowi śnieg, ale po namowach oświeconych i moich naiwnych wierzeniach w wyjście z impasu poprzez rzekomy progres...
Włączyłam.
Szukając enneatypu kierownika LIE, poczęłam czytać Enneagram kolejno: 1, 1w2, 1w9, 2w1 i olśnienie! -
chora 2w1- przypomniałam sobie związki z ludźmi, relacje jakie nas łączą i emocje im towarzyszące a mą duszę trapiące... Momentalnie poczułam tę swoją zaborczość, zazdrość, egoizm, brak asertywności, uległość i stałam się w podpisie 2w1. Mówili, że się na ten typ nie nadaję. A mnie zaczęło pasować połączenie z 8 i 4. Absolutnie. Ale testy zawsze wskazywały w 2 najmniej punkcików.
To prawda, że głównym uzależnieniem 1 jest Gniew. Trudno go nie mieć skoro tak mało "można", a tak dużo "powinno się"/ "trzeba"/ "musisz". Zewsząd permanentna krytyka cokolwiek by się [nie]zrobiło i jakkolwiek by się nie zachowało. Głównym uzależnieniem u Hurley i Dobson w "Enneagramie w działaniu" była ZAZDROŚĆ, ale dla Czwórki.
Od was samych zależy, jak to sobie chcecie wytłumaczyć.
- Wpływem połączenia 4 na 1. Bliskością skrzydła 2 na 1. Drogą Rozwoju Jedynki, która wiedzie poprzez akceptację i przyznanie sobie prawa do emocji. Posiadaniem w sobie nieco silniejszego wpływu jednego z 9 enneapierwiastków. Jednym z 7 głównych grzechów ludzi wskazanym w credo katolickim. Inaczej.
Enneagram to wszystko i nic. Bierz z tego co chcesz i jak chcesz. Interpretuj interpretacje... jeśli tylko chcesz.