A ja nie lubię dramatyzmu monotonii ani smutku życia. Intensywne doznania są spoko, jeśli są pozytywne. Negatywne już mam za sobą i nic w tym fajnego nie było. Tak więc nie wiem, czy twoje preferencje są takie "oczywiste"Xeno pisze:Co lubię?
Po czwórkowemu oczywiście wszystkie intensywne doznania, uniesienia upadki, skrajności, nawet dramatyzm monotonni i smutek życia starych ludzi. Co jest w tym takiego atrakcyjnego to nasze wyobrażenia o tym.
Do swojej listy lubianych rzeczy dopiszę jeszcze:
- filmy w klimacie gotyckim (ale tylko te dobre!)
- magazyn "Przekrój"
- wysyłanie i dostawanie listów
- swoje studia
- swoją pracę
- gdy ludzie są dla siebie mili i dobrzy
- zdarza mi się zawiesić oko na niektórych wierszach, ale rzadko... po prostu mało który do mnie przemawia
EDIT:
i herbatę herbata jest dobra na wszystko