Opis Czwórki - Riso&Hudson

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
chokureika
Moderator
Posty: 608
Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 23:25
Enneatyp: Indywidualista

Opis Czwórki - Riso&Hudson

#1 Post autor: chokureika » wtorek, 19 lipca 2016, 11:10

Czwórka: Indywidualista

PROFIL CZWÓRKI
Zdrowe cechy: samoświadomość, zdolność do introspekcji, zaangażowanie w poszukiwanie własnego ,ja", świadomość własnych uczuć i wewnętrznych impulsów. Czwórki są wrażliwe i intuicyjne wobec siebie i innych ludzi, delikatne, taktowne i współczujące. To wielcy indywidualiści, szczerzy w wyrażaniu uczuć. Czwórki są wylewne, otwarte i wyrozumiałe, mają ironiczny dystans do siebie i świata: potrafią być poważne i zabawne, wrażliwe i jednocześnie emocjonalnie silne.

Najlepsze cechy: wyjątkowa kreatywność, potrafią wyrażać osobiste wrażenia i uniwersalne prawdy, najczęściej w sztuce. Natchnione, posiadające zdolność do samoodnowy i samoregeneracji — potrafią przekształcić swoje doświadczenia w coś wartościowego: mają zdolności autokreacyjne.

Przeciętne cechy: artystyczne i romantyczne podejście do życia, tworzenie pięknego, estetycznego otoczenia w celu pielęgnowania i przedłużania osobistych wrażeń. Ubarwianie rzeczywistości przez fantazjowanie, namiętne uczucia i wyobraźnię. Tęsknią za wyidealizowanym partnerem. Aby uświadomić sobie swoje uczucia, przyswajają sobie normy, wartości czy wzorce kulturowe otoczenia i nadają im osobisty charakter, stają się zaabsorbowane sobą, nadwrażliwe, nieśmiałe i skrępowane. Kapryśne i humorzaste. Brylują w towarzystwie, ale ciągle czują się outsiderami. Uważają się za inne od pozostałych ludzi, dlatego też czują się zwolnione z konieczności prowadzenia takiego samego stylu życia jak inni, dopóki nie zaspokoją swoich emocjonalnych potrzeb. Są również zmysłowe i stają się melancholijnymi marzycielami, podchodzą lekceważąco do innych, mają skłonność do dekadencji i zaszywania się w świecie fantazji. Użalają się nad sobą i zazdroszczą innym, co powoduje, że są w stosunku do siebie nadmiernie pobłażliwe. Bywają bardzo niepraktyczne, nieskuteczne i pretensjonalne — czekają jednak na wybawcę.

Niezdrowe cechy: kiedy nie spełniają się ich marzenia, potrafią same siebie ograniczać, są przygnębione, złe na siebie i zrażone do siebie i innych. Emocjonalnie zablokowane i sparaliżowane. Zawstydzone, znużone i niezdolne do normalnego funkcjonowania. Zamykają się w sobie, żeby ochronić obraz własnej osoby i mieć czas na przemyślenie swoich uczuć. Zadręczają się pogardą i nienawiścią do siebie, samokrytyką. Wszystko, co dotyczy ich osoby, staje się źródłem ich męczarni. Obwiniają innych i odpędzają każdego, kto chce im pomóc. Rozpaczają, czują się bezsilne i zmierzają ku autodestrukcji, prawdopodobnie nadużywając alkoholu i narkotyków, żeby uciec same przed sobą. Doprowadzone do ostateczności, mogą przeżyć załamanie emocjonalne lub popełnić samobójstwo.

Główne motywacje: chcą być sobą, wyrażać siebie w jakiejś formie piękna, znaleźć idealnego partnera, zamknąć się w sobie w celu ochrony własnych uczuć, przede wszystkim zająć się swoimi emocjonalnymi potrzebami.



OGÓLNA CHARAKTERYSTYKA CZWÓRKI

Myślę, że u wszystkich artystów można znaleźć nieodłączny dylemat, polegający na współistnieniu dwóch tendencji: silnej potrzeby wyrażenia siebie i jeszcze silniejszej potrzeby bycia niezauważonym...
Jaki jest skuteczniejszy sposób przywrócenia równowagi niż przedstawienie czyjegoś świata wewnętrznego w dziele sztuki, a następnie przekonanie ludzi, żeby je uznali, jeśli niejako rzeczywiste, to przynajmniej za znaczące? Część satysfakcji, którą twórca czerpie ze swoich osiągnięć, stanowi uczucie, że w końcu jakaś część jego świata wewnętrznego została zaakceptowana, chociaż wcześniej nigdy nie zdobyła uznania. Co więcej, skoro sztuka jest sprawą osobistą, a nie zadaniem dla anonimowego rzemieślnika, praca twórcza jest generalnie postrzegana jako szczególnie stosowna do wyrażania indywidualnego stylu jednostki (oczywiście blisko związanego z jej światem wewnętrznym). Znaczenie, jakie przypisujemy autentyczności, jest często przesadzone, jednak w pewnych przypadkach uzasadnione. Jakkolwiek dobry może być obraz czy utwór muzyczny, bez względu na to, kto jest jego autorem, ważny jest fakt, że okazuje się on (albo i nie) kolejnym sposobem wyrażenia osobowości konkretnego artysty. Ponieważ może być, lecz nie musi, dodatkowym źródłem informacji o tym artyście; odkryciem czegoś głębszego, tajemniczego, nieuchwytnego i fascynującego — jego osobowości.

Akt twórczy prawdopodobnie zawsze pozostanie owiany tajemnicą, ponieważ opiera się na irracjonalności uczuć i podświadomości twórcy, a także częściowo dlatego, że, według Winnicotta, twórca chce pozostać w ukryciu, niezidentyfikowany przez nikogo. Jednak motywy pracy artystycznej — wyrażanie siebie i chęć pozostania w ukryciu — to tylko możliwe pobudki, dla których ktokolwiek może podjąć się pracy twórczej. Te dwa motywy są jednak szczególnie charakterystyczne dla Czwórki, która ze wszystkich typów osobowości posiada artystyczny temperament. Oczywiście osoby o innych typach osobowości również mogą być artystami w tym sensie, że zarabiają na życie pracą twórczą. Jednak Czwórki, poszukując swojej tożsamości, w życiu kierują się sztuką lub estetyką, mając nadzieję, iż dowiedzą się, kim są i co jest dla nich w życiu ważne.

W triadzie uczuć
Czwórka stanowi taki typ osobowości, który przez swoją twórczość i indywidualizm, introwersję i egocentryzm, a także przez zadręczanie się i nienawiść skierowaną do własnej osoby podkreśla subiektywność świata uczuć. Osoby o tym typie osobowości to twórczy artyści, romantyczni esteci i zamknięci w sobie marzyciele, ludzie przepełnieni silnymi emocjami, którzy czują się inni niż reszta otoczenia, ponieważ samoświadomość przeszkadza im w odkryciu się przed innymi ludźmi.

Czwórki są najbardziej samokrytyczne spośród wszystkich typów osobowości i jest to główne źródło ich wszystkich zalet i wad. Pozostają w ciągłym konflikcie wewnętrznym, ponieważ z jednej strony odczuwają potrzebę bycia świadomym własnych możliwości, odnalezienia się w życiu, a z drugiej — konieczność przekroczenia granicy samoświadomości, wyzwolenia się z niej. Napięcie między świadomością własnego ,ja" a przekraczaniem jego granicy może mieć ujście w pracy twórczej. W akcie twórczym zdrowe Czwórki wykorzystują swoje emocje, nie zatracając się w nich, jednocześnie nie tylko tworzą coś pięknego, ale również odkrywają, kim są. Paradoksalnie w momencie natchnienia są sobą, ale również czują się od siebie uwolnione. To dlatego wszystkie formy twórczości są tak przez Czwórki cenione i dlatego w momentach natchnienia inwencja twórcza jest tak trudna do podtrzymania. Czwórki mogą znaleźć natchnienie tylko wtedy, kiedy potrafią przekraczać granice własnej osobowości, a to z kolei zagraża obrazowi ich własnej osoby. Dlatego, w pewnym sensie, tylko kiedy nauczą się nie szukać własnego ,Ja", znajdą je i będą mogły w tym procesie odrodzić się na nowo.

Problem przeciętnych Czwórek polega jednak na tym, że próbują one zrozumieć siebie, dokonując introspekcji własnych uczuć. W miarę wgłębiania się w swój świat wewnętrzny, stają się tak nieznośnie samoświadome, że ich subiektywny stan emocjonalny zaczyna dominować nad rzeczywistością. Ponieważ nawet przeciętne Czwórki są znacząco zaabsorbowane swoimi emocjami, zazwyczaj nie wyrażają swoich uczuć bezpośrednio. Raczej okazują je w sposób pośredni i symboliczny.

Osobowość Czwórek skupia się na ich świecie wewnętrznym i ma tendencję do coraz większego egocentryzmu, ponieważ czują one, że są inne od reszty ludzi i chcą się dowiedzieć, dlaczego. Jak na ironię, pragnąc znaleźć swoje miejsce w życiu, wycofują się z niego, żeby móc przemyśleć swoje zawikłane emocje. Ponieważ Czwórki zamykają się w sobie, nawet już osoby o przeciętnych cechach mają trudności z radzeniem sobie w życiu, natomiast niezdrowe Czwórki doświadczają najpoważniejszych problemów emocjonalnych ze wszystkich typów osobowości.
Czwórki mają tendencję do mnożenia swoich emocjonalnych problemów w specyficzny sposób. Ponieważ wyrażają siebie za pomocą emocji, zaczynają szukać intensywności uczuć we wszystkim, co robią. Dlatego przeciętne Czwórki zaczynają wykorzystywać wyobraźnię do ubarwiania swojego życia emocjonalnego. Potrafią godzinami rozpamiętywać nawet najbardziej przelotne spotkanie z jakąś osobą, żeby wydobyć z niego wszystkie emocjonalne smaczki. Problem polega na tym, że Czwórkom trudno podtrzymywać odpowiedni nastrój i tkwić w świecie fantazji, jeśli ciągle znajdują się w stanie interakcji z innymi ludźmi lub kiedy zaspokajają swoje praktyczne potrzeby. Ich stan uczuć i obraz własnej osoby stają się tak „rozrzedzone", że nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Ponadto zaczynają się wycofywać z życia oraz rzeczywistych związków i doświadczeń po to, żeby zarówno powstrzymać innych od ingerowania w ich marzenia i nastroje, jak również by uniknąć ewentualnego wstydu i upokorzenia. Ostatecznie będą nawiązywać kontakty tylko z kilkoma osobami, które akceptują ich tożsamość i zaspokajają emocjonalne potrzeby. Kiedy jednak postanowią się odseparować od otoczenia i zamkną w sobie, odetną się również od źródła swoich uczuć i twórczości, czyli od świata.
W zdrowych Czwórkach bogate życie nieświadomości staje się przystępne i ukształtowane. Czwórki bardziej niż inne typy osobowości łączą w sobie duchowe i zwierzęce aspekty ludzkiej natury, ponieważ mają świadomość istnienia i jednej, i drugiej strony. Żaden inny typ osobowości nie jest tak notorycznie świadomy możliwości i ograniczeń ludzkiej natury: ludzie to zwierzęta z duszą, rozdarte między zwierzęcymi instynktami a ludzkimi odruchami. Czwórki wyczuwają obie strony swojej potencjalnie konfliktowej natury, co wywołuje u nich albo niezmierne cierpienia, albo entuzjazm. Mając najzdrowsze cechy, Czwórki potrafią stworzyć coś bardzo poruszającego, ponieważ udało im się uświadomić sobie ukrytą głębię ludzkiej natury. Dzięki temu, wyrażając osobiste konflikty i sprzeczne uczucia w sztuce, potrafią przekroczyć granice samych siebie i są zdolne do odkrycia uniwersalnych aspektów ludzkiej natury.

Jednak, tak jak większość ludzi, Czwórki nie wykorzystują w życiu całego swojego potencjału. Pod wpływem lęku skupiają się na swoim wnętrzu, stają się świadome własnego ,ja", a szczególnie jego negatywnych cech, jakie w sobie odkrywają. Żeby zrównoważyć swoje negatywne uczucia, wykorzystują wyobraźnię, za pomocą której sprawiają, że ich życie staje się bardziej znośne. W rezultacie przeciętne Czwórki wycofują się z normalnego życia. Czują się outsiderami, jakby nosiły w sobie jakąś skazę i były inne od reszty, niezdolne do przełamania bariery samoświadomości, która uniemożliwia im kontakt ze światem.

Kiedy Czwórki są niezdrowe, ich negatywne uczucia stanowią dla siebie pożywkę, ponieważ Czwórki zamykają się przed wpływem kogokolwiek i czegokolwiek. Niezdrowe Czwórki są tak bardzo zrażone do otoczenia i, jak na ironię, do siebie samych, że wpadają w rozpacz, czy kiedykolwiek uda im się uciec od potwornej samoświadomości. Zdają sobie sprawę z tego, że poszukiwanie własnego ,ja" zaprowadziło je w ślepy zaułek fantazji i iluzji. Rozumiejąc aż nazbyt jasno, co sobie zrobiły, i obawiając się, że jest już za późno, aby cokolwiek zmienić, niezdrowe Czwórki nienawidzą siebie i zadręczają się, a nawet zwracają się przeciwko sobie, żeby zniszczyć to, kim się stały.


Problemy z tożsamością

Czwórki mają problem z przekraczaniem samoświadomości, ponieważ chcą właśnie czegoś odwrotnego — pragną być bardziej świadome swoich stanów i uczuć, żeby mogły siebie odnaleźć i zbudować silne poczucie tożsamości. Ale w miarę jak stają się coraz bardziej świadome siebie, Czwórki doświadczają nieokreślonych, sprzecznych i irracjonalnych uczuć, które chcą przemyśleć, zanim zechcą je wyrazić.
Chęć odkrywania siebie jest niezwykle ważnym motywem postępowania Czwórek, ponieważ nigdy nie czują one, że poczucie ich własnego ,ja" jest wystarczająco mocne, aby mogło podtrzymać ich tożsamość, zwłaszcza do zbudowania własnego autorytetu. Ponieważ ich uczucia tak szybko się zmieniają, poczucie tożsamości nie jest trwałe — nie mają nad nim kontroli. Czują się niezdefiniowane i niepewne, jakby były kłębkiem chmur, z których może lunąć wielki deszcz albo które podmuch wiatru rozgoni po niebie. Czwórki nigdy nie wiedzą, co przyniesie jutro i jaki będzie miało na nie wpływ, więc trudno im liczyć na siebie. Czegoś im brakuje, ale nie wiedzą, czego.

Problem polega na tym, że przeciętne Czwórki mogą nie znać swoich uczuć, dopóki ich nie wyrażą w kontaktach osobistych lub w sztuce. Kiedy jednak dokonają już ekspresji wszystkich emocji, obawiają się, że zbytnio się odsłoniły, narażając się na wstyd i karę. Z drugiej strony, jeśli przeciętne Czwórki nie okazują swoich uczuć, tylko bez końca zajmują się sobą, marnują szansę na odkrycie siebie. Są świadome swojej samoświadomości — ich świadomość jest przepełniona fantazjami i wspomnieniami, które ostatecznie prowadzą do życia w świecie iluzji, poczucia żalu i zmarnowanego życia.

Kiedy Czwórki coraz bardziej odczuwają lęk przed tym, że nie potrafią odnaleźć w sobie solidnego poczucia tożsamości, zaczynają je budować wokół jednej z przypadkowych skłonności, jaka może im się wydać ważna. Dlatego też to, co im się podoba lub nie podoba, oraz ich reakcje emocjonalne stają się materiałem, który Czwórki wykorzystują do budowania tożsamości. Ponieważ jednak ich poczucie własnego ,ja" jest tak wątłe, Czwórki zaczynają przywiązywać sporo uwagi do tych cech, których inni nie uznaliby za zbyt ważne („Ubieram się tylko na czarno", „Słucham tylko muzyki klasycznej, żadnego popu czy country"). Trzeba podkreślić, że większość tych osobistych cech funkcjonuje na zasadzie negacji. Czwórki mogą nie wiedzieć, kim są, ale mają pewność tego, kim nie są. Podczas gdy te specyficzne cechy mogą być dla nich i dla innych nieszkodliwe, w miarę jak Czwórki coraz bardziej przywiązują się do swoich dziwactw, zapędzają się w ślepą uliczkę. Zęby podtrzymać tak ograniczony obraz swojej własnej osoby, Czwórki mogą odmawiać angażowania się w wiele podstawowych dziedzin swojego życia („Jestem poetą, nie mogę pracować w biurze").
Czwórki podtrzymują swoje poczucie tożsamości przez ciągłe prowadzenie wewnętrznego dialogu i komentowanie swoich emocjonalnych reakcji. Oczywiście również chcą, aby ktoś potwierdził ich obraz własnego ,ja", ale są od tego mniej uzależnione niż Dwójki lub Trójki. W rzeczywistości ich tożsamość jest po części zbudowana na poczuciu braku akceptacji innych ludzi. Poczucie inności i bycia niezrozumianym jest tak charakterystyczne dla wizerunku Czwórek, jak dla Dwójek poczucie bycie dobrą i kochającą osobą, a dla Trójek — ambitnym „zdobywcą".

Kierunek wychowawczy
Czwórki są rozłączone z obojgiem rodziców. Jako dzieci nie identyfikowały się ani z ojcem, ani z matką („Nie jestem taki jak moja matka"; „Nie jestem taki jak mój ojciec"). W dzieciństwie mogły się czuć nieszczęśliwe albo samotne z powodu problemów małżeńskich rodziców, rozwodu, choroby lub po prostu z powodu konfliktów osobowości, jakie miały miejsce w rodzinie. W niektórych przypadkach Czwórki mogły mieć stosunkowo „normalne" dzieciństwo, w którym nic specjalnego się nie wydarzyło. Niemniej nawet w otoczeniu pozytywnie nastawionym wobec niej Czwórka nie znalazła odzwierciedlenia w żadnym z rodziców: czuła, że rodzice nie postrzegali jej takiej, jaka była, albo to, co rodzice jej przekazywali, było nieadekwatne do jej oczekiwań. Rady i reakcje rodziców wydawały jej się zbyt ogólne, nieprzystosowane do indywidualnych potrzeb. Brak wyraźnych wzorców do naśladowania sprawił, że Czwórki w dzieciństwie zamknęły się w sobie i skupiły na swoich uczuciach i wyobraźni jako głównym źródle informacji o sobie, na którym mogły zbudować poczucie własnej tożsamości.

Już od dzieciństwa Czwórki czują się samotne. Wydaje im się, że ze względów, których nie potrafią zrozumieć, rodzice je odrzucili albo przynajmniej zbytnio się nimi nie interesowali. Dlatego czują, że muszą mieć jakiś poważny feler — coś musi być z nimi nie tak, skoro rodzice nie okazali im tej troskliwej uwagi, której jako dzieci potrzebowały. W rezultacie koncentrują się na sobie, żeby odkryć, kim właściwie są.
Samowiedza staje się ich najważniejszym celem, środkiem, za pomocą którego chcą znaleźć poczucie własnej wartości. Czwórki myślą, że jeśli odkryją, kim są, nie będą się czuły takimi odmieńcami. Zamiast jednak budować swoją tożsamość za pomocą introspekcji, Czwórki zostają złapane w pułapkę samoświadomości. To samoświadomość jest przyczyną ich wyobcowania i poczucia bezradności, wzbudza w nich także agresję wobec siebie i innych, zwłaszcza wobec ich rodziców. Ponieważ czują się bezsilne również w wyrażaniu swojej agresji, nie potrafią podjąć żadnych działań, żeby zmienić swoje położenie, i uciekają od swoich rodziców i innych ludzi, kierując swoją agresję głównie przeciwko sobie.

Ponieważ w dzieciństwie ich związek z rodzicami opierał się przede wszystkim na poczuciu rozłąki, Czwórki zaczynają budować poczucie tożsamości własnego ,ja" na podstawie swojej odmienności. Ich rodzice mieli niewiele cech, z którymi mogłyby się identyfikować, więc Czwórki zaczynają odnotowywać wszystkie te cechy, którymi różnią się od innych ludzi. Ostatecznie to poczucie inności staje się mocno rozwiniętą i chronioną częścią ich wizerunku i wiele Czwórek nie potrafi dostrzec cech wspólnych z innymi osobami. Bycie „normalnym" człowiekiem staje się dla nich wizją przerażającą, ponieważ poczucie „bycia niepowtarzalnym" wydaje im się jedynym stabilnym budulcem ich tożsamości. Chociaż Czwórki tak kurczowo trzymają się swojej „inności", zazdroszczą tym osobom, które prowadzą w miarę normalne życie.

Rozdzielenie z rodzicami wywołuje u nich tęsknotę za „dobrym rodzicem" — osobą, która będzie ich postrzegała takimi, jakie są naprawdę, i akceptowała ich ego. Czwórki doświadczają tego uczucia zazwyczaj jako tęsknoty za idealnym przyjacielem lub partnerem. Często przenoszą tę tęsknotę na nowo poznane osoby, idealizując je i fantazjując o wspaniałym życiu, jakie będą razem prowadzić. Niestety, w miarę jak Czwórki poznają lepiej daną osobę, rozczarowują się nią, stwierdzając, że nie jest ona idealnym rodzicem, który uwolni je od ich problemów. Szybko przekonują się, iż ta druga osoba to zwykły człowiek —jej wady znajdują się w centrum uwagi Czwórki, a następnie Czwórka przestaje się nią interesować. Wkrótce znowu zaczyna swoje poszukiwania i fantazje, tylko z jeszcze większą desperacją, żeby odnaleźć „wymarzonego" partnera.


Problemy z wrogością i rozpaczą

Tak jak pozostałe typy triady uczuć, Czwórki również mają problem z wrogością. Kierują ją przeciwko sobie, ponieważ — analogicznie do Dwójek i Trójek — odrzuciły swoje prawdziwe ,ja", żeby stworzyć wyidealizowany wizerunek. Jednak z powodu swojej samoświadomości Czwórki są zawsze świadome tego, w jakim zakresie ich prawdziwe ,ja' nie odpowiada wyidealizowanemu wizerunkowi. Pogardzają wieloma swoimi prawdziwymi cechami, które uważają za przeszkodę w zbliżeniu się do wymyślonego wizerunku Czwórki są złe na siebie z powodu swoich wad, dlatego hamują swoje odruchy i wymierzają sobie kary na wiele sposobów. Oczywiście Czwórki odczuwają również wrogość w stosunku do innych osób. Wściekają się, kiedy według nich ktoś odrzuci ich wizerunek lub zakwestionuje stan emocjonalny, jednak swoją wściekłość wyrażają przez nagłe „porzucanie" osób, zostawiając je bez słowa wyjaśnienia. Twórczy charakter Czwórek może również wyrażać się w sarkastycznych, miażdżących uwagach skierowanych do tych, którzy nadepnęli im na odcisk. Czwórki potrafią również być wrogo nastawione do wcześniej idealizowanych osób. Kiedy inni nie dorastają do wyobrażeń Czwórek o „dobrym rodzicu", mogą one wrócić do negatywnych uczuć, jakich doświadczyły, czując się odcięte od rodziców, i przenieść to cierpienie na nowy obiekt zainteresowania. Zdarza im się nagle wyrzucić z siebie swoją wściekłość i emocje, których nie mogły wyrazić wobec swoich rodziców, ale zazwyczaj szybko się wycofują, zanim uczucia nimi zawładną lub wpłyną negatywnie na ich związek. Częściej jednak ich wściekłość będzie wrzeć i kipieć pod maską milczenia.

Podświadomie, w głębi duszy Czwórki noszą w sobie uczucie wrogości również w stosunku do swoich rodziców, ponieważ czują, że nie troszczyli się o nie dostatecznie. Czwórki uważają, że nie były mile widziane na świecie — czują się nie na miejscu i niechciane. Za to mają żal do rodziców. Jest on jednak tak głęboko skrywany, że Czwórki nie potrafią go wyrazić. Obawiają się własnego gniewu, więc go powstrzymują, próbując sobie z nim jakoś poradzić. Chociaż niektóre typy osobowości również mogą odczuwać ten sam rodzaj wściekłości wobec swoich rodziców, Czwórki zazwyczaj mają większe kłopoty z radzeniem sobie w życiu, ponieważ ciągle rozpamiętują przeszłość. Tak naprawdę nie chcą okazać swojego cierpienia, żeby inni ludzie, a zwłaszcza rodzice, nie zdali sobie sprawy z tego, jak bardzo zostały zranione.

Świadomość swojej wrogości i negatywnych uczuć stopniowo je wyczerpuje, a przeciętne i niezdrowe Czwórki zaczynają wątpić w siebie i ich stan znacznie się pogarsza — mogą nawet wpaść w depresję i rozpacz. Większość życia spędzają na szukaniu w sobie odwagi, która pozwoliłaby im dalej żyć, pomimo wszechogarniającego poczucia nacechowania wadą nie do usunięcia. Rzeczywiście, uczucie beznadziejności jest prądem, pod który ciągle muszą płynąć. Jeśli przypływ tego uczucia jest zbyt silny, niezdrowe Czwórki albo się załamują, albo popełniają samobójstwo, ponieważ tracą nadzieję na wyrwanie się z niego.

Gdy tylko Czwórki wycofują się z życia, zaczynają zmierzać w niewłaściwym kierunku. Bez względu na to, jak ważne według nich jest poszukiwanie i znalezienie siebie, muszą zostać przekonane, że ich wysiłki doprowadzą je tylko do rozpaczy.
Z drugiej strony zdrowe Czwórki nie są zdrowe dlatego, że raz na zawsze wyzwoliły się spod wpływu swoich emocji, ale ponieważ znalazły sposób, żeby płynąć razem „z prądem", który zaniesie je dalej w kierunku miejsca przeznaczenia. Zdrowe Czwórki nauczyły się budować poczucie tożsamości nie tylko na swoich emocjach. Pokonanie pokusy wycofania się z życia w celu poszukiwania własnego ,ja" nie tylko ochroni je przed własnymi destrukcyjnymi skłonnościami, ale również wniesie w ich życie jakiś element piękna i dobra. Jeśli Czwórki nauczą się żyć w ten sposób, mogą być tym typem osobowości, który potrafi wydobyć z życia wszystko, co najlepsze — dobro ze zła, nadzieję z beznadziejności, sens z absurdu; potrafiącym ocalić coś, co wydawało się stracone.


4.5 sp/sx IEI / z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.

Awatar użytkownika
sjofh_ystad
Posty: 620
Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness

Re: Opis Czwórki - Riso&Hudson

#2 Post autor: sjofh_ystad » środa, 20 lipca 2016, 00:11

Najsu. Dzięki za wkład, choku! :thumbup:
Dobre uzupełnienie pozostałych opisów. Jak na taką lawinę ogólników, liczba trafień jest naprawdę duża. W tym kilka naprawdę motznych strzałów, z gatunku takich, które pozwoliły mi dokładniej sformułować własne myśli i odczucia.
Zaletą w porównaniu do tego najdłuższego opisu Palmerowej jest podejście nieco bardziej "na chłodno", przynajmniej ja tak to odebrałem.

Awatar użytkownika
IrekTki
Posty: 100
Rejestracja: środa, 16 listopada 2016, 12:29
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kielce

Re: Opis Czwórki - Riso&Hudson

#3 Post autor: IrekTki » czwartek, 22 grudnia 2016, 16:32

Przeczytałem z grubsza wszystkie opisy czwórek, ale najbardziej mi się podoba wstęp tego opisu, czyli
'Profil czwórki', skupiający w pigule najważniejsze informacje i doskonale grupujący zdrowe i niezdrowe cechy. Świetnie nadaje
się na ściągę, bez zbędnego pitolenia, nawet nie chce mi się dalej czytać bo widzę tu pokrywający się obraz samego siebie.
Przyda się do pisania własnej rozpiski typów, na razie mam wstępnie rozklepaną 4 i 7 o reszcie nic nie wiem, wybaczcie.

Kiedyś miałem tylko te przeciętne i niezdrowe cechy i to był fatalny okres w życiu. Obecnie czuje że mam tylko zdrowe i najlepsze cechy, spory dystans do życia.

Ale to już mnie się nie podoba bo zakwalifikowano jako przeciętną cechę :) Ubarwianie rzeczywistości przez fantazjowanie, namiętne uczucia i wyobraźnię.
Przecież to jest najpiękniejsza cecha czwórki, bez niej byłbym emocjonalną amebą, to jest nasz potencjał.

'Piszę do ciebie kwiecie polny
piękny, słodki, zawsze wolny
Płaczesz z rana? poratuję
Słońce rankiem się zlituje
Płatki w niebo uniesione
Niebo w ciebie zapatrzone :)
Słońce zajdzie, ty pamiętaj
Jest poeta co pamięta'
...pitu pitu zacznę wiersze z palca pisać. No i mam prezent na jakąś okazje:)

Tak samo staram się pisać jeśli tylko mogę sobie na to pozwolić, im więcej metafor, porównań tym lepiej się czuję. Jeśli walę prostym językiem oznacza to że się słabo staram, czyli nie zależy mi za bardzo, np z facetem tak pisał nie będę, ale już z kobietą :) Muszę spróbować po pijaku coś napisać, wiersz miłosny i pamiętać żeby przez przypadek go gdzieś nie wysłać, bo wyjdzie jakiś melodramat.

Brakuje mi tu ważnej informacji o wychodzeniu mrocznej czwórki na prostą, ale znalazłem ją w opisie u Mirosławskiego czyli cytuje:
'Dla silnie emocjonalnej Czwórki niezbędny jest ruch fizyczny. Jakiekolwiek zajęcia ruchowe (np. joga, biegi, praca w ogrodzie) będą sprzyjały integrowaniu emocji zamiast pławieniu się w nich. Kiedy Czwórka uświadomi sobie swoje postawy pełne nadwrażliwości na punkcie własnej osoby, zacznie się z nich śmiać i przestanie traktować je tak poważnie. Zaprzestanie też wiecznej analizy problemów i rozliczy tragiczną przeszłość, wiedząc, że roztrząsanie jej nie daje żadnych rezultatów.'

Wysiłek fizyczny to cudowny prosty sposób na naprawienie nastroju oraz poprawienie wyglądu. Nie można się zaniedbywać, lepiej wyglądasz to lepiej się czujesz. Zakompleksiona czwórka ze zwisającym brzuchem, cycki jak u kobiety, zaniedbane zęby, włosy i fatalne ubranie. Tak wyglądałem parę lat temu, pozostały mi zapite, lub zaspane oczy.

Przeszłość najlepiej raz na zawsze zostawić z tyłu. Fantazjowanie? czemu nie, niech wyobraźnia chodzi sobie na wysokich obrotach, kiedy marznę na przystanku lubię myśleć, że przytulam się do pięknej dziewczyny i szepcze jej coś do ucha. Kiedy stoję w autobusie i patrze w szybę to wyobrażam sobie że moja dawno nie widziana znajoma nagle wchodzi i puszczamy sobie zaczepne spojrzenia i rozmawiamy o czymś miłym. Kiedy przytulam się do poduszki to ...
Główny problem to chyba stan zakochania, samotności, odrzucenia, tutaj niewiele poradzę, zawsze wpadałem w dół i ratowałem się alkoholem.
Najlepiej się nie zakochiwać lub robić to skutecznie:) Przydałby się taki przycisk 'Zapodaj stan emocjonalnej równowagi', który resetuje te negatywne uczucia. Wyluzowanie jak gdzieś przeczytałem daje dobre rezultaty, ale trzeba się liczyć że stresu nie da się zawsze opanować, wtedy trzeba wyjść z domu, pójść na długi spacer i machnąć parę piw przed snem, wyciszyć się, zerwać na jakiś czas kontakt ze źródłem stresu(matka, ojciec, koledzy, ukochana).

A teraz osobista wycieczka, ktoś się już tak otwierał? Rzadko to robię, ale jak już to wylewam całego siebie.
Osobiście brakuje mi jednej cechy, dzięki której byłbym spełniony. Chodzi o umiejętność bycia blisko innych ludzi, bo siebie mam już dość.
Swoje już przeżyłem i już mi wystarczy, chciałbym być bardziej otwarty na innych i posiadać wiedze aby w odpowiedniej chwili móc wspomóc ich mądrą radą albo po prostu być blisko, umieć rozmawiać z ludźmi, byle o czym, chodzi głównie o utrzymywanie dobrego kontaktu z rodziną.
Dlaczego taka potrzeba? Umarł mi dziadek, babcia, brat i tak na prawdę nie miałem z nimi kontaktu, nie odwiedzałem, nie byłem blisko.
Wyrzuty sumienia mnie potem złapały. O ile lepiej by było być z nimi wtedy gdy mogłem, mieć dobre słowo, uśmiech a nie być zaplątany w swoje wewnętrzne problemy i całkowicie być odizolowanym od świata. Ta obojętność na innych, między innymi poprzez brak umiejętności rozmawiania najbardziej mi ciąży, chciałbym być otwarty na ludzi, chodzić na wesela, pić z innymi a nie samemu oraz robić wypady na miasto i tańczyć z moją lubą. Niestety moja zajebista głębia ścina mnie gdy trzeba szybko myśleć w normalnej rozmowie, co zrobię? ćpanie odpada.

Mimo że dobrze czuję się w samotności, zawsze chciałem się też dobrze czuć w towarzystwie, na przykład całe dzieciństwo na podwórku spędzone z innymi dzieciakami. Czy wtedy miałem problem ze sobą? Nie miałem żadnych problemów, czułem się doskonale, całe dnie na powietrzu, jak nie w polu to na boisku i nikt mnie nie wytykał palcami. Problem się zrobił po podstawówce, nie umiałem już nawiązać kontaktu z innymi, extrawertyków nagle od cholery, nie mam o czym z nimi gadać, no i to nieszczęsne zakochanie, najgorsza rzecz, przez którą o mało się nie załatwiłem. Potem było jeszcze gorzej. W sumie 15 lat życia w pizdu poszło na umartwianie się nad sobą. Ale w końcu minęło, ręka Boska przycisnęła mnie do ziemi, a kto mnie z niej podniósł?
Może ta stronka, a może książka 'Introwertyzm to zaleta' była pierwsza, zauważyłem problem i zacząłem drążyć temat. Przeczytanie opisu 4w5 było jak cios między oczy. Ale jak to, nie jestem już świętym męczennikiem? Jedynym w swoim rodzaju odmieńcem? Bóg przemówił - Misja skończona, żyj dalej, niech pocierpią w końcu inni. Jestem religijny, tak to odbieram :), kiedyś w modłach chciałem zebrać całe cierpienie świata na siebie. - Boże uczyń mnie nieszczęśliwym ale w zamian uratuj jakąś biedną istotę. Moje życie za czyjeś życie. Tak mi kiedyś odwalało :)

Jak widać odcięcie się od fejsa też doskonale poprawia humor. Niech terroryści rozpierniczą te serwery, serio pisze, te ich porypane algorytmy podsyłają porypane linki, ciągłe powiadomienia bo ktoś zalajkował, skomentował, burdel w który wsiąkasz, bo komentujesz, lajkujesz, masz ciągły kontakt ze znajomymi i nie masz już tej ulubionej przez czwórki ciszy. Już tam nie wrócę.

Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała, odpowiednie otoczenie. Może w końcu wstawię do pokoju jakąś roślinkę? na ścianę walnę dużą tapetę jakiejś przyrody, a zimą zapuszczę muzykę rodem z dzikiego lasu, bo już wiosną te cholerne ptaszki mi nie dają spać. Zapach lasu, szum drzew, wiatr i to terkotanie ptaków jest cudowne. Spojenie z przyrodą, naturą jest tym co czwórki uwielbiają.

Myślę, że nie fantazjowałem, tak widzę siebie jako czwórkę, ale rozumiem też jak to jest być niezdrową zakompleksioną 4, i za żadne skarby do tego stanu już nie wrócę, niech pocierpią młodsi, ja odchodzę do rezerwy.
Może powinienem to wrzucić do innego wątku, ale ten mi się wydał najbardziej odpowiedni, moderator ma wolną rękę, musiałem się wygadać, taka samotna bidula ze mnie. No i muszę na nowo zrobić sobie test ale nie ten z głównej strony, tylko bardziej rzetelny.
inkwizycja i gestapo w jednym

melja
Posty: 3
Rejestracja: wtorek, 14 marca 2017, 17:24
Kontakt:

Re: Opis Czwórki - Riso&Hudson

#4 Post autor: melja » wtorek, 14 marca 2017, 17:45

Przyznam, że wszystko jest tu prawdziwe. Na zajęciach z rozwoju osobistego zdałam sobie sprawę, że to najbardziej zakorzenionym filarem mojej nieakceptacji sobie było to, jakie było moje wczesne dzieciństwo, i jaki był mój ojciec. Nigdy go nie było, mimo, że z nami mieszkał, zawsze był egoistą, który stawia siebie na pierwszym miejscu. Dużo przeszłam w swoim życiu takich dekadencji, odcinania się od świata, ale kiedy jest się na dobrej drodze, to nie ma czasu się ciągle zastanawiać nad sobą, wymyślać sobie problemy, szukać dziury w całym. Jak się ma mnóstwo zajęć, szczególnie swoich pasji, prawdziwą miłość to nie ma się po co robić z igły widły;) życzę wam tego, żebyście obrali tę właściwą drogę :hug:
4w5
<3 8w7 <3
trening czy tabletki na odchudzanie? http://tabletkinaodchudzanie.co

ODPOWIEDZ