Czy 5 płaczą?
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: Czy 5 płaczą?
Ostatnio nie płakałem a RYCZAŁEM taki dzień był, gdy wróciły do mnie myśli, że jestem zupełnie sam od małego. Jednak to jest bardzo rzadkie w moim wypadku. Czasami po kieliszku, gdy mam lekką deprechę się popłaczę.
Co do wątku gdy ktoś płacze to nie wiem co robić. Jeśli to osoba, której nie znam i sprawy nie znam za dobrze to nic nie robię. Czekam. Cóż mogę poradzić? Poradę dam jeśli coś wiem na temat.
Co do wątku gdy ktoś płacze to nie wiem co robić. Jeśli to osoba, której nie znam i sprawy nie znam za dobrze to nic nie robię. Czekam. Cóż mogę poradzić? Poradę dam jeśli coś wiem na temat.
5w4 sp/so INTj – LII
-
- Posty: 16
- Rejestracja: poniedziałek, 4 maja 2015, 23:51
- Enneatyp: Obserwator
Re: Czy 5 płaczą?
Zdarza się. Np. kiedy po trzech latach rozglądania się za ulicznym grajkiem, który swoją muzyką bardzo mnie poruszył, spotykam go - wyskakuję z tramwaju, proszę go o utwór, który grał trzy lata wcześniej... Moje hamulce puszczają i płaczę. Tak piękny to utwór na skrzypcach. To taka historia z wczoraj.
Ja osobiście często płaczę.
Ja osobiście często płaczę.
- Szyszek
- Posty: 151
- Rejestracja: czwartek, 27 sierpnia 2015, 14:46
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Czy 5 płaczą?
Mi też się zdarza. Zazwyczaj późnym wieczorem, gdy leżę w łóżku i nachodzą mnie przygnębiające myśli, rozpamiętuje zły dzień albo czuję się bezsilny. W towarzystwie mi się nie zdarza, choć kapitalne "W głowie się nie mieści" pokazało, dlaczego czasem warto to robić. Ostatni przypadek publicznych łez jaki pamiętam, miał miejsce w pierwszej klasie podstawówki.
Jeżeli chodzi o czyjś płacz, to sporo zależy od przyczyny. Zazwyczaj zachowuję stoicki spokój, choć szczerze współczuję tej osobie i chciałbym jakoś pomóc. Czasami nie wiem, jak powinienem zareagować.
Jeżeli chodzi o czyjś płacz, to sporo zależy od przyczyny. Zazwyczaj zachowuję stoicki spokój, choć szczerze współczuję tej osobie i chciałbym jakoś pomóc. Czasami nie wiem, jak powinienem zareagować.
-
- Posty: 70
- Rejestracja: piątek, 18 września 2015, 10:50
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: Lublin
Re: Czy 5 płaczą?
Jako ósemka-szef, płacze jeśli nadmiar negatywnych emocji mnie przytłacza,czyli pękam natomiast staram się, by był to płacz w osamotnieniu, w przeciwieństwie chyba do piatek, które tylko płaczą gdy nikt nie widzi, ósemce zdarza się nie kontrolować płaczu, szczególnie podczas tych dni....ktośtam pisze:Zainteresowany analogicznym tematem u ósemek, chciałbym się zapytać jak to wygląda w waszym przypadku? Czy zdarza wam sie płakać, czy też dalecy jesteście od takiego uzewnętrzniania emocji?
POzdrawiuam Mary Jane Watson
Re: Czy 5 płaczą?
Mi się zdarza, ale tak samo jak jednemu z moich poprzedników - tylko gdy czuję się bezsilna, niepotrzebna czy coś w tym stylu. I nienawidzę płakać przy ludziach, uważam to za oznakę słabości.
5w6
ISTP
ISTP
-
- Posty: 10
- Rejestracja: wtorek, 6 października 2015, 13:19
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Deszczowa Mezopotamia w środku tajgi. Sarkofag Cheopsa.
Re: Czy 5 płaczą?
Zazwyczaj z bezsilności albo wzruszenia, nie umiem plakac ze smutku.
5w4
______________________________________________________________________________
Czarne oczy, czarne włosy
Długa, chuda, bladolica.
Brak potomków, brak też męża -
Stara panna i dziewica.
______________________________________________________________________________
Czarne oczy, czarne włosy
Długa, chuda, bladolica.
Brak potomków, brak też męża -
Stara panna i dziewica.
- winterbreak
- Posty: 267
- Rejestracja: sobota, 13 października 2012, 23:49
- Enneatyp: Obserwator
- Kontakt:
Re: Czy 5 płaczą?
Czasem płaczę, świetna sprawa. Od paru lat powolutku pracuję nad otwieraniem się na swoje emocje. Pal licho typ ennea - i tak już nie wierzę w tę systematykę - a łatwo się zasłaniać łatką najbardziej zamkniętego typu, żeby zagrzebywać w swojej podświadomości lęki, strach, ból i rozpacz. Ludzie potrafią być naprawdę dobrzy w zakopywaniu, a potem dzieją się straszne rzeczy. Wyciąganie tego po czasie boli znacznie bardziej. Spotkałam się z osobami, które, przyparte do muru, zaczynały robić sobie wiwisekcję po 30 latach. Dlatego teraz jestem mądra i, na przekór swojemu typowi, staram się nic nie zakopywać (pewnie i tak to robię, bo mechanizmów obronnych nie możesz pozbyć się z dnia na dzień... ani w ogóle, ale liczy się nastawienie )
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: Czy 5 płaczą?
A mi po pewnym wydarzeniu raczej emocje spływają szybko niż zostają ze mną na dużej Wręcz przestałem płakać bardziej się wkurwiać na coś a raczej na siebie
5w4 sp/so INTj – LII
Re: Czy 5 płaczą?
Ja płaczę w samotności i prawie nigdy ze względu na jakąś własną krzywdę, czy wewnętrzny smutek (czasem tylko łzy mi się cisną do oczu ze wściekłości, gdy jestem bezradna albo zostałam niesprawiedliwie potraktowana). Właściwie płaczę tylko, jeśli czytam o krzywdzie zwierząt lub dzieci (wtedy łzy szczypią mnie w oczy z powodów, które innych kompletnie nie ruszają), albo na filmach. Ogólnie, to widzę, że posiadam bardzo duże pokłady empatii i na filmach często płaczę, bo bardzo wczuwam się w bohaterów i nad tym kompletnie nie panuję. Jednak płaczę praktycznie wyłącznie na osobności, wyjątkiem są naprawdę ekstremalne sytuacje, które można policzyć na palcach jednej ręki.
Natomiast na cudzy płacz zazwyczaj reaguję zmieszaniem i nie bardzo wiem, jak zareagować, jakiego zachowania by ta osoba ode mnie oczekiwała. Nawet, jeśli jest mi to bliska osoba. Na ogół więc, gdy ktoś przy mnie płaczę, to odcinam się kompletnie od emocji i czekam aż przestanie i sam zacznie coś mówić.
Natomiast na cudzy płacz zazwyczaj reaguję zmieszaniem i nie bardzo wiem, jak zareagować, jakiego zachowania by ta osoba ode mnie oczekiwała. Nawet, jeśli jest mi to bliska osoba. Na ogół więc, gdy ktoś przy mnie płaczę, to odcinam się kompletnie od emocji i czekam aż przestanie i sam zacznie coś mówić.
- Irranea
- Moderator
- Posty: 1179
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
- Lokalizacja: w barku
Re: Czy 5 płaczą?
Przypominam, ze temat dotyczy typu 5, a nie 4, czy innego. Masz w podpisie napisane, że jesteś 4w5, a to znaczy, że jesteś typem 4, a nie 5 (skrzydło to nie typ).
Re: Czy 5 płaczą?
Zapomniałam zmienić. 4w5, to mi wychodziło 5 lat temu. Teraz od dłuższego czasu mi wychodzi 5w4, więc chyba ewoluowałam.
Re: Czy 5 płaczą?
Ryczę na potęgę, z bezsilności, wściekłości, z poczucia odrzucenia albo dlatego, że w Korei Północnej umierają dzieci, a człowiek z tym nic nie może zrobić. Czasem każdy powód jest dobry, ale nigdy przy kimś. Chyba nawet moja rodziny nigdy nie widziała mnie płaczącej, bo łzy są dla mnie prawdziwym wstydem(?) i mam wrażenie, że każdy może je wykorzystać przeciwko mnie.
Re: Czy 5 płaczą?
Zapisuję sobie ostatnio, ile razy płacze danego dnia (hurr durr, tabelki, wykresiki ), średnio 7 razy, ale może to przez skrzydło 4
Re: Czy 5 płaczą?
Co się dzieje, że tak często?urikedi pisze:Zapisuję sobie ostatnio, ile razy płacze danego dnia (hurr durr, tabelki, wykresiki ), średnio 7 razy, ale może to przez skrzydło 4