Zastanawiające was sprawy
- SOS
- Posty: 180
- Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2012, 15:28
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Re: Zastanawiające was sprawy
PunkTadeusz, a próbowałeś rozmawiać o tym, że nie masz o czym rozmawiać? Tak mi przyszło do głowy.
Ale to faktycznie jest wkurzające. Miałem tak ostatnio, że chciałem poznać figurantkę, ale kurna nie wiedziałem o czym mam z nią rozmawiać. I nawet jak mi się udało nawiązać interakcję wykraczającą poza cześć-cześć, to szybko szlag ją przez ten brak tematów trafiał.
W sumie to widzę, że mamy stosunkowo dużo wspólnego - ponadnormatywnie wysoki stopień aspołeczności, niemanie dziewczyny, niemanie przyjaciół, zbieractwo, twórczość... Łolaboga, a myślałem, że tylko ja jestem taki dziwny. Albo dziki.
Ale, jak widać na załączonym obrazku, jest jednak więcej dzikich.
Ale to faktycznie jest wkurzające. Miałem tak ostatnio, że chciałem poznać figurantkę, ale kurna nie wiedziałem o czym mam z nią rozmawiać. I nawet jak mi się udało nawiązać interakcję wykraczającą poza cześć-cześć, to szybko szlag ją przez ten brak tematów trafiał.
W sumie to widzę, że mamy stosunkowo dużo wspólnego - ponadnormatywnie wysoki stopień aspołeczności, niemanie dziewczyny, niemanie przyjaciół, zbieractwo, twórczość... Łolaboga, a myślałem, że tylko ja jestem taki dziwny. Albo dziki.
Ale, jak widać na załączonym obrazku, jest jednak więcej dzikich.
Ja jestem Ja.
One Legged Sam knows what you've been through
A journey of madness 'till the "The Drift" found you too
One Legged Sam knows what you've been through
A journey of madness 'till the "The Drift" found you too
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zastanawiające was sprawy
Jest w tym jeden haczyk - w ten sposób nie poznajesz siebie.PunkTadeusz pisze: Lubię poznawać ludzi przez obiektywną obserwację, bez komunikowania się z nimi. Dzięki temu unikam niezręcznych sytuacji i zaspokajam swój głód informacji.
(Pomijając kwestię bliskości - dla mnie z wybranymi osobami jest ważna, bo i silne skrzydło i silny, choć nie dominujący, instynkt sx. Ale powiedzmy, że ta potrzeba u wielu Piątek nie jest mocno rozwinięta. Za to chęć poznania siebie już chyba tak?)
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
-
- Posty: 24
- Rejestracja: sobota, 30 czerwca 2012, 11:59
Re: Zastanawiające was sprawy
Tak, parę razy nawet; jednym razem było całkiem fajnie i nawet śmiesznie, ale reszta skończyła się na pretensjach i oskarżeniach o manipulację :CCC Nie no serio, zaraz zacznę kimś kręcić, bo to nie jest normalne, żebym nie korzystał z tej etykietki do pociągania za sznurki.SOS pisze:PunkTadeusz, a próbowałeś rozmawiać o tym, że nie masz o czym rozmawiać? Tak mi przyszło do głowy.
A ja kiedyś poznałem taką fajną dziewczynkę. Niestety, była równie rozmowna jak ja, i chociaż próbowałem ją jakoś zabawić (wspinałem się na wyżyny swoich zdolności interpersonalnych), to nie klikło. Szkoda.SOS pisze:Ale to faktycznie jest wkurzające. Miałem tak ostatnio, że chciałem poznać figurantkę, ale kurna nie wiedziałem o czym mam z nią rozmawiać. I nawet jak mi się udało nawiązać interakcję wykraczającą poza cześć-cześć, to szybko szlag ją przez ten brak tematów trafiał.
Nie no, ja wiem, że istnieją gdzieś tam ludzie podobni do mnie Ignorowanie sygnałów od nich do byłby czysty narcyzm.SOS pisze:W sumie to widzę, że mamy stosunkowo dużo wspólnego - ponadnormatywnie wysoki stopień aspołeczności, niemanie dziewczyny, niemanie przyjaciół, zbieractwo, twórczość... Łolaboga, a myślałem, że tylko ja jestem taki dziwny. (...)Ale, jak widać na załączonym obrazku, jest jednak więcej dzikich.
Touche. (nie wiem jak się robi to śmieszne "e" z kreską)Cotta pisze: Jest w tym jeden haczyk - w ten sposób nie poznajesz siebie.
Mam jedną osobę, którą nazywałem przyjacielem (do czasu aż zrobiło się skomplikowanie), która zapewniała mi drugi punkt widzenia. Bardzo mi leżały jej komentarze (chociaż była cholernie krytyczna) i w ogóle mieliśmy dobry kontakt. Ale w tym konkretnym przypadku potrzebowałem takiej osoby, mediatora ze światem, który mnie poprowadzi za rączkę miedzy ludźmi. Poznałem siebie na tyle, żeby dobrze wiedzieć jaki jestem i dlaczego, na razie mi to wystarczy. Teraz chcę się skupić na odkrywaniu przed sobą swoich potrzeb, i o tym w zasadzie mówisz sama:
W mojej rodzinie, chociaż w zasadzie nie spędzamy dużo czasu razem, i nie rozmawiamy też za wiele, zapewniono mi dużo bliskości; tej emocjonalnej, i fizycznej. W zasadzie tylko ja się rzucam im na szyję, ale zorientowałem się, że w taki sposób łatwiej jest mi okazywać uczucia. Jeśli chodzi o bliskość poza rodziną, to zdarzyło mi się dwa razy, żebym przełamał czyjąś barierę przestrzeni osobistej, i odwrotnie; sam buduje taki dystans, że ludzie chowają takie ciepłe gesty głęboko do kieszeni. Ale w ogóle, to bardzo lubię dotyk. Może zabrzmi to dziwnie, ale czuję potrzebę takiego kontaktu z ludźmi, którzy są dla mnie ważni. Kiedyś myślałem, że jestem kinestetykiem (co jest niedorzeczne), bo jako dziecko wszędzie pchałem łapy (np. w muzeach smyrałem co się dało). Teraz też lubię dotykać różne rzeczy; lubię fakturę garbowanej skóry i futra, metale i polerowane kamienie, tkaniny i papier kredowy. Zawsze chciałem mieć porządne biurko z "litego" drewna, czerwonego orzecha albo wiśni.Cotta pisze:(Pomijając kwestię bliskości - dla mnie z wybranymi osobami jest ważna, bo i silne skrzydło i silny, choć nie dominujący, instynkt sx. Ale powiedzmy, że ta potrzeba u wielu Piątek nie jest mocno rozwinięta. Za to chęć poznania siebie już chyba tak?)
INTj 2Ti
5w4
5w4
Re: Zastanawiające was sprawy
Nie rozumiem dlaczego ludzie mają skrupuły prawie we wszystkim co robią... W sumie jestem człowiekiem nieświadomym że kogoś ranię, coś robię źle. Jak chcę, potrafię, ale w większości wypadków po prostu mnie to nie obchodzi. Dlatego prawie nigdy nie mam skrupułów. I nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem ludzi którzy je mają zawsze.
Nie rozumiem sensu istnienia religii (prócz tradycji)
Zastanawia mnie co się dzieje z (powiedzmy; duszą) gdy ciało umiera... Tak naprawdę. Co magicznego jest w ludziach?
No i chyba standard: Ciekawi mnie czy istnieją równoległe wszechświaty, czy gdzieś jest planeta podobna do ziemi.
I coś prozaicznego; znikające skarpetki.
Nie rozumiem sensu istnienia religii (prócz tradycji)
Zastanawia mnie co się dzieje z (powiedzmy; duszą) gdy ciało umiera... Tak naprawdę. Co magicznego jest w ludziach?
No i chyba standard: Ciekawi mnie czy istnieją równoległe wszechświaty, czy gdzieś jest planeta podobna do ziemi.
I coś prozaicznego; znikające skarpetki.
5w4, INTJ
- Enturie
- Posty: 493
- Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: poza zasięgiem sieci
Re: Zastanawiające was sprawy
Przecież to się da łatwo wytłumaczyć jednym banalnym stwierdzeniem: złośliwość rzeczy martwych.Tsilusa pisze:I coś prozaicznego; znikające skarpetki.
► Pokaż Spoiler
-
- Posty: 24
- Rejestracja: sobota, 30 czerwca 2012, 11:59
Re: Zastanawiające was sprawy
Znikają w odpływie pralki, albo chowają się po zewnętrznej stronie bębna. Pamiętam kiedyś, że rozkładałem z ojcem pralkę, bo nie "brała" wody. Wyciągnęliśmy z niej pół miski bielizny, zanim zaczęła działać.
INTj 2Ti
5w4
5w4
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zastanawiające was sprawy
Woda na Marsie... zastanawiające!
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
Re: Zastanawiające was sprawy
Mówię całkiem poważnie: o tym, że woda na Marsie kiedyś była to wydaje mi się, że już od dawna wiadomo. I że dobre warunki do rozwoju życia też były...
Był też wulkanizm. Którego teraz już tam nie ma. I od którego zaniku wszystko się zaczęło. Jądro Marsa wystygło i przestało generować pole magnetyczne planety. Wystawiło to ją na wpływ wiatru słonecznego, który zdmuchnął dużą część atmosfery i na zawsze zmienił klimat tam panujący. Ba, z tego, co się orientuję, stało się to całkiem "niedawno", bo wulkan Olympus Mons był ponoć aktywny jeszcze 10-20 milionów lat temu.
O ile nie pokręciłem czegoś na podstawie strzępków wiedzy, które zostały mi w pamięci po oglądaniu programów na Discovery.
Był też wulkanizm. Którego teraz już tam nie ma. I od którego zaniku wszystko się zaczęło. Jądro Marsa wystygło i przestało generować pole magnetyczne planety. Wystawiło to ją na wpływ wiatru słonecznego, który zdmuchnął dużą część atmosfery i na zawsze zmienił klimat tam panujący. Ba, z tego, co się orientuję, stało się to całkiem "niedawno", bo wulkan Olympus Mons był ponoć aktywny jeszcze 10-20 milionów lat temu.
O ile nie pokręciłem czegoś na podstawie strzępków wiedzy, które zostały mi w pamięci po oglądaniu programów na Discovery.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zastanawiające was sprawy
Tak, ale nie było tak szczegółowych dowodów. A teraz to takie obserwacje z bliska, łazik łazi i osobiście bada.And pisze:Mówię całkiem poważnie: o tym, że woda na Marsie kiedyś była to wydaje mi się, że już od dawna wiadomo. I że dobre warunki do rozwoju życia też były...
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zastanawiające was sprawy
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
-
- Posty: 796
- Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58
Re: Zastanawiające was sprawy
w ogóle to jest dla mnie niepojęte, że np taki Higgs 50 lat temu wymyślił sobie model i bo mu tak wyszło z obliczeń, który teraz eksperymentalnie potwierdzono, albo, że teraz odkryto fale grawitacyjne, które ktoś wymyślił sto lat temu..
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8
Re: Zastanawiające was sprawy
Jak to odkryte teraz ? Przecież ja o tych falach dawno słyszałem, nawet złapałem doła jak w jakimś programie straszyli co się stanie gdy taka fala dotrze do Ziemi.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zastanawiające was sprawy
Bardziej prawidłowo powinno być: potwierdzono istnienie. Sama teoria ma prawie 100 lat.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- Molik
- Posty: 239
- Rejestracja: poniedziałek, 5 stycznia 2015, 18:15
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Rozproszona
Re: Zastanawiające was sprawy
A czy takich nicków nie traktuje się przypadkiem jako nieodmnienne wyrażenia?Jedno z moich ja pisze:Jak mnie odmieniać?
Jedno jest jedyną odmienianą przez przypadki częścią mojego pseudonimu. Jeśli zwracasz się do mnie, zamień moich na twoich, a jeśli piszesz o mnie, zamień moich na jego. Ot, cała filozofia.
Każda prawda jest prawdziwa tylko do pewnego stopnia. Jeżeli przekracza granice, pojawia się kontrapunkt i przestaje być prawdą.
Kierkegaard
Kierkegaard
-
- Posty: 37
- Rejestracja: poniedziałek, 30 czerwca 2014, 21:26
Re: Zastanawiające was sprawy
Nic mi o tym nie wiadomo. Trochę dziwnie by brzmiało "nie ma Jedno z moich ja" czy "byłem gdzieś z Jedno z moich ja" (co brzmi podwójnie dziwnie, bo nikt ze mną nigdzie nie bywa).