Pieniądze i zarabiania u Siódemki

Dyskusje na temat typu 7
Wiadomość
Autor
Tigger7
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: wtorek, 15 stycznia 2019, 20:11

Pieniądze i zarabiania u Siódemki

#1 Post autor: Tigger7 » wtorek, 15 stycznia 2019, 20:20

Mój autorski tekst - po co Siódemce pieniądze, co myśli Siódemka o zarabianiu. Jeśli ktoś chce użyć tekstu proszę o kontakt - chce wiedzieć czy będę sławna. W tekście wykorzystałam swoje długoletnie doświadczenie oraz książką "Enneagram w działaniu".

Zarabianie to taka działalność, w której 7. może wykorzystać swoje rozmaite talenty i umiejętności. Może wpływać na otoczenie swoimi wspaniałymi pomysłami. To jest taki rodzaj gry i zabawy, a wynagrodzenie za wysiłek potwierdza zasadność jej zachowania. Dlatego lubi jak zarabianie odzwierciedla się w pieniądzach, a te są swoistym feedbackiem działań 7. Niestety 7. musi się nauczyć, że zarobki nie są wprost proporcjonalne do włożonego wysiłku i nie są odzwierciedleniem wartości wkładanych do społeczeństwa. 7. do zarabiania musi użyć swojego analitycznego umysłu, aby uświadomić sobie, że pensja zależy od wielu czynników. Dla 7., w obecnym układzie pracowniczym, najważniejsze jest, by znalazła własną drogę, zaufała, że starczy jej na zaspokojenie potrzeb i skupiła się na satysfakcji oraz radości jaką otrzymuje z wykonywanych działań. Jak tylko uda jej się ogarnąć ten wątek, zauważy, że potrafi zarabiać dobrze, bo jako 7. chce wszystko usprawniać (co jest dobrze opłacane), dodatkowo ludzie lgną do niej jak pszczoły do miodu, bo wszystko traktuje z humorem i optymizmem. Dzięki optymizmowi i renesansowemu podejściu potrafi zarabiać tam, gdzie inni nie widzą ku temu możliwości. Może dużo zarabiać, ponieważ wie, że każdą swoją zachciankę, potrafi przekuć w korzystny materialnie rezultat. Zarabianie, to dla zdrowiej 7. możliwość pełnego reagowania ze światem, a zarazem sposób na zaspokojenie potrzeby bycia zaopiekowanym.

Aspekt indywidualny
W gruncie rzeczy zdrowej 7. nie jest potrzebne dużo pieniędzy, ponieważ potrafi czerpać radość ze wszystkiego co ją otacza. Wszystko dookoła niej jest źródłem wiedzy i szczęścia. Potrafi tym szczęściem zarażać innych. Pieniądze są wtedy 7. potrzebne do zaspokojenia podstawowych potrzeb, a także do możliwości realizowania swoich pomysłów, z uwagi, że niektóre z nich przy pomocy pieniędzy łatwiej zorganizować - np. opłaty za telefon, prąd, zlecenie pewnych zadań innym. Zdrowa 7. wie, że pieniądze to jeden z najpopularniejszych sposobów wymiany między ludźmi, a mimo przyjętych konwenansów, chętnie sięga po niestandardowe sposoby zaspokajania swoich potrzeb. Zdrowa 7. potrafi znaleźć balans między zarobkami, czasem pracy, a wydatkami. Wie, że nie musi zanadto przejmować się oszczędnościami, jak i społecznymi zabezpieczeniami, bo zawsze w dobie problemu znajdzie się kreatywny sposób na jego rozwiązanie.

Niestety im niżej spada poziom zdrowia 7 tym bardziej skupiona jest na pieniądzach jako o środku w samym sobie. Zaczyna gromadzić coraz więcej zapasów, zapomina o naturalnych zdolnościach zarabiania. A ciężko zarobione pieniądze, potrafi wydać na luksusowe dobra, o których nie pomyślałaby w swoich lepszych chwilach. Na dalszy plan schodzi uczciwość i dbałość o ludzi dookoła siebie. Za wszelką cenę chce osiągnąć materialne korzyści nie bacząc na moralne skutki swojego zachowania. Chce prowadzić wystawne, towarzyskie życie, nierzadko na granicy ryzyka.

Aspekt społeczny
Zdrowiej 7 zawsze będą potrzebne pieniądze, bo nawet jeśli zaspokoi swoje potrzeby, to może być ktoś koło niej, kto potrzebuje jej wsparcia. 7 lubi się dzielić, choć niekoniecznie od razu muszą to być pieniądze. Chce by wszyscy dookoła niej byli szczęśliwi. Jeśli brak kilku drobnych miałoby być powodem do nieszczęścia to 7 bez problemu się nimi podzieli. Woli się dzielić z lokalną społecznością, niż wirtualną np. z biednymi dziećmi w Afryce. Pragnie też pokazywać innym, że świat jest taki wspaniały jakim go widzimy, a to jest zależne od nas. Chce również pokazywać sposoby na poradzenie sobie w każdej sytuacji.

7 na gorszym poziomie zdrowia nie patrzy już na otaczających ją ludzi. Strach przed tym, że nie starczy dla niej jest tak ogromy, że nie jest w stanie pomagać innym.



Awatar użytkownika
Oak Deer
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 13 lipca 2015, 21:25
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Pieniądze i zarabiania u Siódemki

#2 Post autor: Oak Deer » piątek, 26 maja 2023, 20:15

Bardzo dobry tekst, no i faktycznie to prawda z tą umiejętnością cieszenia się drobnostkami w pracy i to niemal każdej, nawet sprzątając 7 czuje, że może się sprawdzić, że czyni świat lepszym miejscem do życia i inni doceniają jej wysiłek.To je satysfakcjonuje i wprawia w dobry nastrój.

Ale nie zgadzam się w pełni z potrzebą zarabiania/ posiadania / wydawania więcej w cięższym stanie zdrowia. Jest to jak najbardziej możliwe ale jeśli u 7 uaktywni się połączenie z 5 potrafi być niezwykle oszczędna i żyć niemal jak asceta odmawiając sobie każdej przyjemności. Jest w tym coś z karania samego siebie, ale 7 tego tak nie postrzega. Uważa, że "jest twarda i da sobie radę" biorąc na siebie za dużo i odbierając równie wiele. Tak naprawdę kryje się w tym poczucie gorszości i chęć udowodnienia sobie braku słabości ( zwłaszcza skrzydło 8 ). Nawet kupując produkty spożywcze potrafi wówczas wybierać gorsze jakościowo, skąpi gościom poczęstunku a jeśli już częstuje to dość niechętnie bo sama wie jak mało posiada. Boli ją oddawane czekolady tak oszczędnie jedzonej po jednej kostce raz na jakiś czas. Drażni ją, gdy goście przyzwyczajeni do 7-demkowego skandynawskiego goszczenia ( zrób sobie sam ) i hojności zabierają saszetki jej ulubionej herbaty.

W bardzo złym stanie zdrowia ma problem z chodzeniem do pracy; męczy ją środowisko ludzi, których uważa za małych i gorszych ( przede wszystkim głupszych, bardziej ograniczonych ) od siebie, zaczyna się spóźniać i lekceważyć autorytety, potrafi celowo sabotować firmę np. pozwalając klientom sklepu robić coś czego nie powinni, rozdaje bony podarunkowe wbrew wyznaczonym wytycznym, sprzeciwia się potajemnie szefostwu, zaczyna okradać własne miejsce pracy itp. zwłaszcza 7 ze skrzydłem 8 zaczyna być wroga wobec szefostwa odpowiedzialnego za złe standardy w pracy. Gdy połączenie z 1 zaczyna brać górę narzeka np. na zbyt wysoką temperaturę i brak klimy, chwilowy brak wody pitnej czy też na niedziałające maszyny, które już dawno powinny zostać zreperowane. Nagabuje wówczas pozostałych pracowników do buntu i utworzenia związku zawodowego aby " pomóc wszystkim " dzięki czemu sama nie będzie narażona na otwarty konflikt z szefostwem. Na tym etapie już nawet jej nie zależy na podziwie ze strony współpracowników, woli podziw osób, które uważa za "godne". Chce czuć, że może coś zmienić. Potrzebuje emocji, których w danym miejscu pracy nie doświadcza, znudziła ją rutyna i brak perspektyw. Dostępne opcje awansu są za mało interesujące lub 7-demka nie widzi siebie w ogóle w tej branży bo jest za mało wyjątkowa przez co nie potrafi się z nią zidentyfikować.
Współpracownicy dookoła niej mówią 7-demce, że musi przestać się tak przemęczać/ wysilać/ dźwigać itp. słyszy to tak często, aż w końcu zaczyna zauważać, że faktycznie daje z siebie bardzo dużo i zaczyna czuć zmęczenie, smutek i zranienie przez niezauważenie i niedocenienie. Uczucie krzywdy jest gwoździem do trumny, bo 7 nienawidzą czuć bólu.
To wszystko szybko przyczynia się do rosnącej frustracji, zwłaszcza gdy nikt nie ma odwagi / chęci przyłączenia się do buntu 7. Gdy napięcie osiągnie już stan kulminacyjny 7 wybucha agresją, z cynicznym uśmiechem sam na sam z szefem / kierownikiem rzuca wypowiedzenie na stół. Od takiego odejścia z potrzeby chwili zaczyna się tułaczka 7 po nowych miejscach pracy, często poprzedzona długimi okresami poszukiwania " idealnej " pracy.

W złym stanie zdrowia ma skrajne podejście do nowego zatrudnienia - szuka:
ofert, które mają urzeczywistnić jej plan na spełnienie marzeń, często nie mając odpowiedniego warsztatu i doświadczenia i nie będąc wybitnym, pisze do miejsc pracy gdzie wybitność może być kluczowa. Chce połączyć swoje pasje z pracą, chce być grafikiem, muzykiem, tatuażystą, projektantem mody itp. Często się nie udaje, bo 7 nagina rzeczywistość by się dostać do tej pracy. Czuje przy tym wielki stres bo najbardziej jej na tym zależy co sprawia, że popełnia więcej błędów, trzęsie się, poci i jąka na rozmowach o pracę. Tak na prawdę sama nie wierzy w siebie i w to, że jej się uda. Wie, że nagina fakty w CV, zapomniała, że " robienie czegoś kilka razy" nie oznacza " bycie specjalistą" .

A drugim wariantem jest poszukiwanie pracy, w której nie można niczego zepsuć więc na pewno nie narazi się na porażkę, której się boi gdy ma skrzydło 8. Nie gardzi sprzątaniem, pracą w sklepach czy w fabrykach. Będzie ciężko pracować i znów się poświęcać by jakkolwiek podnieść swoje poczucie własnej wartości a nawet odnajdzie tam chwilową satysfakcję z dobrze wykonanej roboty.

Jednak gdy chora 7 chociaż raz wpadnie w stan nieodpowiedzialności i kłopotów finansowych przez brak myślenia o konsekwencjach rzucenia pracy, potem przez długi czas trudno jej wskoczyć na właściwe tory, trudno jej zrezygnować z myślenia o sobie w drugiej kategorii i poszukania dla siebie czegoś lepszego. Woli ciągnąć bycie w pracy w której nie chce być aż do momentu gdy nie może już wytrzymać.
Nie inwestuje też pieniędzy w kursy rozwojowe, popada w rutynę, która ją gasi i unieszczęśliwia bardziej niż cokolwiek innego.

Gdy w takiej pracy, w której nie można niczego zepsuć nie odnajdzie spełnienia, lub jeśli przez jej zachowanie w pracy ludzie będą ją traktować w niewłaściwy dla niej sposób, gdzie paranoja jest obecna dość intensywnie i zły ton głosu może wywołać kłótnie, niekorzystne komentarze lub krzywe spojrzenie mogą doprowadzić do obrazy i łez - 7 zaczyna czuć lęk przed wychodzeniem z domu do pracy. Opór jest ogromny i sprawia, że nie jest w stanie podnieść się z łóżka. Symuluje chorobę przed lekarzami aby mieć wolne ten jeszcze jeden dzień, i kolejny i kolejny. Wyszukuje nowe sposoby aby uniknąć chodzenia do pracy, a kiedy się nie udaje po prostu przestaje przychodzić nie zważając na konsekwencje. Wkrótce 7 będzie musiała wrócić i stawić czoła lękom, które doprowadzą ją do chęci ucieczki i z ulgą, radością i wdzięcznością przyjmie wypowiedzenie z pracy. Uczucie wolności spływa na nią ożywiając świat, wraca tego dnia do domu z tanecznym krokiem, śpiewając pod nosem "feeling good". Nie czuje zawodu przez to, że została zwolniona bo w jej mniemaniu "marnowała swój potencjał" , "i tak nie chciała pracować z tymi ludźmi, zwykłymi zjadaczami chleba ", czuje autentyczną radość i ekscytację na myśl o nowych możliwościach nie zdając sobie sprawy z tego, jak męczące jest ponowne poszukiwanie pracy.

Przez brak funduszy może przestać płacić za mieszkanie i pożyczać pieniądze od prowidenta lub bliskich, wydawać je na pierwsze potrzeby lub zobowiązania jak opłaty i czynsz.
Nie wydaje na siebie wiele, nie czuje by była tego warta. Ale też nie potrafi skutecznie szukać pracy, bo jest to stresujące i zajmuje dużo czasu i nie przynosi natychmiastowych efektów. Nie ma ochoty rozmawiać przez telefon z pracodawcami, bo boi się jąkania i plecenia głupot w stresie przez co poszukiwania pracy wydłużają się do monotonnego pisania maili sprawdzanych po kilka razy aby na pewno nie popełnić żadnego błędu ( uruchomiony perfekcjonizm 1 ).

Uaktywnia się też mechanizm, którym same 7 pogardzają - zaczynają żerować na innych , biorą nie dając nic w zamian. Niechętnie przyjmują pomoc, pieniądze, jedzenie itp. Ciężko jest im okazywać wdzięczność w tym stanie. Dumne myślą, że dadzą sobie radę same mimo, że czują brak wyboru ale tak naprawdę nie robią nic aby zmienić swoje położenie finansowe więc ze zwieszoną głową przyjmują część pomocy lub całą.

Czasami nie mają wyrzutów sumienia i biorą co mogą, będąc prawdziwą pijawką na czyimś utrzymaniu. Wymyślają powody dla których nie mogą pracować, żerują na miłości partnera utrzymującego dom lub na zaangażowaniu rodziny, współlokatorów, znajomych. Unikają myślenia o pracy jak zarazy, odcinają się od bliskich gdy pytają "co z pracą?". Czują się zagrożone i zmuszane do działania. Uciekają w przyjemności i relacje z tymi osobami, które ich nie krytykują, z którymi mogą się dobrze bawić.

To tak z własnych doświadczeń ^^ może jakieś 7 miały inne doświadczenia z wydawaniem pieniędzy w złym stanie zdrowia psychicznego, szczególnie gdy nadal utrzymują pracę i dobrze zarabiają ale ja nie znam 7 która wydawałaby pieniądze na drogie rzeczy mając problemy ze sobą.Opcją jaką widzę są wydatki na obsesję 7-demek. Pokusa wówczas jest ogromna i chęć realizacji fiksacji także jest silna. To samo uzależnienia. Mając problemy 7 znajdzie sposób by mieć to czego pragnie i potrafi bardzo kombinować nawet gdy nie ma pieniędzy.

Także nie zgadzam się całkowicie z wystawnym życiem pełnym towarzystwa, chora 7 potrafi bardzo się zamknąć i ograniczyć ludzi do absolutnego minimum gdzie chce czuć się w pełni swobodnie, bezpiecznie, chce czuć bliskość z zaufanymi i sprawdzonymi osobami, które nie odrzuciły ich mimo wielu błędów i wad, takie osoby też potrafią być interesujące i dają dozę rozrywki przy rozważaniach na ciekawe tematy. Unika nudnych ludzi. Boi się krytyki za to jaka jest a posiadanie bogatego życia towarzyskiego wiąże się z niewygodnymi pytaniami na które należałoby odpowiadać szczerze bądź kłamać. Wybiorą kłamstwo lub uciekną gdy tematy zrobią się nie przyjemne. Odejdą gdy rozmowy będą nie ciekawe.

ODPOWIEDZ