szukać oparcia i ukojenia...to słabość, poddaństwo, wiesz..uzależnienie i przywiązanie
straszne
gdzie tu niezależność?
chyba tu ze sama daje sobie rade ze wszystkim od dziecka, ze jestem najlepsza i najskuteczinejsza nawet w remontowaniu domu, ze jak pracuje to idzie mi zajebiscie z problemami i stresem, nawet jak jest ciezko w danym dniu.. niezaleznosc jest tez tu, ze mam wslasna osobowosc, wlasne hobby, wlasne zainteresowania, ze mam swoich znajomych, ze jestem z kims w zwiazku, ale jestem soba w 100% i on tez dzieki temu moze byc szczesliwy.
Jedno jest pewne - JAK KOGOS KOCHASZ TO SAMA NIE DASZ SOBIE WYTCHNIENIA CZY UKOJENIA NERWÓW
bo choc zawsze to bedzie przy TV, przy radio, przy internecie, przy muzyce, w kinie, w cukierni, jedzac pycha obiadek (ale tez musisz zrobic) etc to nigdy sama z siebie nie osiagniesz tego, co moze dac Ci osoba ktora kochasz, bo po to macie siebie nazwajem. Po to by miec w sobie oparcie, ktoro jest po to by byc zrelaksowanym i szczesliwym, a nie po to by byc słabym
(ales Ty czasem głupiutka
yusti :D:D)
Dla fiutka to suczki maja swoich podnóżków. Skrzywieni i ubodzy uczuciowo ludzie uwazaja ze nie ma w zwiazku niczego wiecej poza ciałem, seksem i popędem
:D:D Ty
yusti juz nie tylko jestes głupiutka i słabo sie znasz na zyciu, Ty do tego kochasz deklarowac takie puste i beznadziejne teksty typu "kobieca to ta w różowych stringach i szpilkach porno" czy "bycie w zwiazku to poddanstwo i słabość" ... tylko pokazujesz tym swoja niewiedze i ciemnote
Moze jeszcze dziewczyny w zwiazku sa nie tylko słabe oraz próżne jak twierdzisz uparcie (bo sie depiluja, czego ty nie mozesz znieść), ale tez to starszne dawaczki dupy
bo kochaja sie po conajmniej 10 razy dziennie w roznych pozycjach ze swoimi TŻ
tak uwzasz
yusti? ze to dawanie usługi, czy rżnięcie sie ze słabości i poddaństwa?
:D:D::DD <jeb>
popisz coś jeszcze
yusti