Kompletny brak własnej osobowości i uzależnianie wartości od tego co o nim mówią inni.Szukanie potwierdzenia, że jest się kimś wartościowym.
Np. jak będę przynosił świadectwa z piątkami to rodzice będą mnie kochali.
Jak skończę cośtam z wyróźnieniem ,to ludzie będą mnie dobrze postrzegali.
A prawda jest taka, że jak moje 3 się otworzyło, to wylała się z niego taka masa kompleksów, niepewności siebie, wątpliwości jak chodzi o samego siebie na myślach samobójczych kończąc, że się naprawdę przestraszyłam co się kryło w osobie która na zewnątrz przybiera maskę pewnej siebie, perfekcyjnej i z osiągnięciami.
Jako 4 w 3 jestem przyzwyczajona do wszelkiego rodzaju "jazd", ale 4 mają tendencje do wyobrzymiania swoich problemów i tragizowania na zapas.
Natomiast ten ogrom samotności (tak, bo 3 nie dopuszczają do siebie bliższych relacji w obawie, że ktoś pozna ich słabości i mimo dużego grona akceptujących i ch osiągnięcia znajomych rzadko posiadają prawdziwych przyjaciół), niepewności siebie, depresji i poczucia bezsensu uświadomił mi że to jest przypadek dla dobrego psychologa i że sobie z czymś takim nie poradzę.
Zabawne w tym jest to, że jako 4w3 zawsze uważałam, że wiem dużo o depresji, nieszczęściu itp.Ale to co zaprezentowała mi znajoma 3 po prostu przerosło moje wyobrażenie o tym jak można być absolutnie nieszczęśliwym i na zewnątrz udawać że wszystko jest cacy.