GNIEW :-x
- Grin_land
- Posty: 2459
- Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: tryb koczowniczy
Re: GNIEW :-x
ale, właściwie, na czym polega to "właściwe wyrażanie gniewu"? Czy jeśli druga osoba cięgle narusza nasze granice, krzyczy i nie ma dla nas szacunku, i próby przemówienia jej do rozsądku, zignorowania, podejścia z humorem, czy nawet wyraźnego postawienia granic "jeśli będziesz mnie tak traktować nie będziemy rozmawiać/wyjdę itp" w trakcie tych krzyków i w spokojnych momentach nie dają rezultatu, to czy mamy prawo wybuchnąć? Powiedzieć kilka rzeczy "do słuchu", krzyknąć i zachować się jak nasz "oprawca" pomimo, że wiemy że krzyk i złość nie są dobrym sposobem wyrażania emocji a nawet są przemocą wobec drugiej osoby?
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
Re: GNIEW :-x
Dawno temu wyładowywałam gniew lecąc do kumpla i szorując balkon z gołębiego guana. Skuteczne do upuszczenia pary jednak nieskuteczne jeśli chodzi faktyczny wpływ na relacje z innymi. Ewentualnie ciskałam przedmiotami.
Potem tłumiłam uczucie gniewu i też dobrze nie było.
Jednym z kroków zdrowienia było przejście na komunikację asertywną. Gdy zaczynam czuć gniew, złość itd. po prostu mówię: wkurzasz mnie gdy... albo coś w tym guście. Dzięki temu uczucie nie wzrasta do poziomu trudnego do opanowania, a druga osoba wie jak na mnie działa. Jeśli komuś zależy na mnie i moich uczuciach reaguje pozytywnie czyli zaprzestaje takich działań Jeśli ma mnie w nosie... kilka "żółtych kartek" i się żegnamy.
Moje relacje z innymi bardzo się poprawiły, bo 9-tki rzadko wkurzają innych, a inni teraz rzadko wkurzają mnie
Potem tłumiłam uczucie gniewu i też dobrze nie było.
Jednym z kroków zdrowienia było przejście na komunikację asertywną. Gdy zaczynam czuć gniew, złość itd. po prostu mówię: wkurzasz mnie gdy... albo coś w tym guście. Dzięki temu uczucie nie wzrasta do poziomu trudnego do opanowania, a druga osoba wie jak na mnie działa. Jeśli komuś zależy na mnie i moich uczuciach reaguje pozytywnie czyli zaprzestaje takich działań Jeśli ma mnie w nosie... kilka "żółtych kartek" i się żegnamy.
Moje relacje z innymi bardzo się poprawiły, bo 9-tki rzadko wkurzają innych, a inni teraz rzadko wkurzają mnie
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: GNIEW :-x
Wlasnie dzis myslalam o Tobie i gniewie ale nie moglam znalesc watku a potem zapomnialam. Fajnie ze sie tu wypowiedzialas jutro to rozwaze.
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.
Re: GNIEW :-x
To miłe, że myślałaś o mnie, tylko jak taki zielony anioł jak ja mógł Ci się kojarzyć z gniewem? :O
Jeśli masz jakieś pytania to zapraszam do mojego wątku, tam możemy sobie gadać bez zaśmiecania innych. Chyba, że chodzi Ci o jakiś konkretny temat to z mojego mnie skieruj
Jeśli masz jakieś pytania to zapraszam do mojego wątku, tam możemy sobie gadać bez zaśmiecania innych. Chyba, że chodzi Ci o jakiś konkretny temat to z mojego mnie skieruj
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: GNIEW :-x
Właśnie zastanawiałam się czy się dnerwujesz, bo gniew kompletnie nie pasuje mi do Twojje osoby. A jesli sie nie denerwujesz Otwrcie to co robisz z negatywnymi emocjami ale juz wszystko wiem wiec dzieki
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.
Re: GNIEW :-x
Jak widzisz denerwuję, ale rzadko i nie mocno. Dzięki kilku elementom mojego koła jak: słoneczko, zrozumienie, wybaczenie pozbyłam się wiele gniewu nagromadzonego w latach poprzednich,a dzięki zrozumieniu i komunikacji asertywnej minimalizuję ten bieżący. Żyjąc na co dzień w emocjach pozytywnych nie daję się łatwo wytracić z równowagi. Gniew traktuję jako sygnał alarmowy. Na początku zdrowienia, gdy zapalała się czerwona lampka pytałam się samej siebie dlaczego teraz czuję gniew?
Dawało to doskonały efekt, bo skupiając się na szukaniu odpowiedzi zmniejszałam poziom uczucia, a znalezienie odpowiedzi pomagało mi lepiej poznać siebie i wprowadzić potrzebne zmiany
Dawało to doskonały efekt, bo skupiając się na szukaniu odpowiedzi zmniejszałam poziom uczucia, a znalezienie odpowiedzi pomagało mi lepiej poznać siebie i wprowadzić potrzebne zmiany
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
- Grin_land
- Posty: 2459
- Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: tryb koczowniczy
Re: GNIEW :-x
Nin a my się denerwujemy, c'nie?
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
Re: GNIEW :-x
i to jeszcze jak!Grin_land pisze:Nin a my się denerwujemy, c'nie?
Spoiler:
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.
Re: GNIEW :-x
Zielona pisze: Na początku zdrowienia, gdy zapalała się czerwona lampka pytałam się samej siebie dlaczego teraz czuję gniew?
Dawało to doskonały efekt, bo skupiając się na szukaniu odpowiedzi zmniejszałam poziom uczucia, a znalezienie odpowiedzi pomagało mi lepiej poznać siebie i wprowadzić potrzebne zmiany
Przepraszam za post pod postem i takie tam ale sprobowalam dzis tej metody. Zdenerwowalam sie jeszce bardziej, bo czemu ja sie mam zastanawiac dlaczego teraz czuje gniew jak doskonale wiem! Ja wiem czemu czuje gniew! Chyba.. Nawet jesli nie to zastanawianie sie zamiast pojsc sie wyladowac albo wyciszyc schowac gdzies i zapomniec jeszcze bardziej mnie irytuje sprawia ze to wszystko narasta.
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.
Re: GNIEW :-x
Miałam napisać wcześniej, ale ręce mi osłabły po odśnieżaniu i musiałam dać im odpocząć.
Chciałam napisać, że to dobrze, że Ty i Grin czujecie gniew. Człowiek bez gniewu staje się niewolnikiem. I że czując go możecie poszukać swojej metody do obrócenia go na swoją korzyść.
- Czy przed dzisiejszą próbą tej metody wiedziałaś czemu czujesz gniew?
- Jeśli nie to może taka próba potrzebna była by zrozumieć, że wiesz czemu go czujesz.
- Jeśli tak to dlaczego próbowałaś zrobić kalkę z mojego zachowania?
- Czy przemyślałaś i uwzględniłaś to, że byłam na innym, niższym poziomie zdrowia, bo ja gniewu nie czułam i gdy go uwolniłam potrzebowałam zrozumienia dlaczego go czuję?
- Dlaczego wiedząc czemu czujesz gniew chciałaś " pojsc sie wyladowac albo wyciszyc schowac gdzies i zapomniec" nie spróbowałaś komunikacji asertywnej?
To o czym piszę to są moje doświadczenia, a nie uniwersalna recepta. Bo nie wszystkie punkty w jednakowym stopniu będą dotyczyć każdego. To jest podpowiedź do przemyślenia i ew. do zastosowania. Na tym właśnie polega praca na sobą - na myśleniu
Dziś dowiedziałaś się czegoś ważnego o sobie. Twój startowy poziom zdrowia jest wyższy niż był mój, wiesz czemu czujesz gniew i chciałaś zareagować typowo 9-tkowo A dlaczego? Sama znajdź odpowiedź. Reszta jest milczeniem, bo myślenie wymaga ciszy
Chciałam napisać, że to dobrze, że Ty i Grin czujecie gniew. Człowiek bez gniewu staje się niewolnikiem. I że czując go możecie poszukać swojej metody do obrócenia go na swoją korzyść.
Zapytam tak:Ninque pisze: Przepraszam za post pod postem i takie tam ale sprobowalam dzis tej metody. Zdenerwowalam sie jeszce bardziej, bo czemu ja sie mam zastanawiac dlaczego teraz czuje gniew jak doskonale wiem! Ja wiem czemu czuje gniew! Chyba.. Nawet jesli nie to zastanawianie sie zamiast pojsc sie wyladowac albo wyciszyc schowac gdzies i zapomniec jeszcze bardziej mnie irytuje sprawia ze to wszystko narasta.
- Czy przed dzisiejszą próbą tej metody wiedziałaś czemu czujesz gniew?
- Jeśli nie to może taka próba potrzebna była by zrozumieć, że wiesz czemu go czujesz.
- Jeśli tak to dlaczego próbowałaś zrobić kalkę z mojego zachowania?
- Czy przemyślałaś i uwzględniłaś to, że byłam na innym, niższym poziomie zdrowia, bo ja gniewu nie czułam i gdy go uwolniłam potrzebowałam zrozumienia dlaczego go czuję?
- Dlaczego wiedząc czemu czujesz gniew chciałaś " pojsc sie wyladowac albo wyciszyc schowac gdzies i zapomniec" nie spróbowałaś komunikacji asertywnej?
To o czym piszę to są moje doświadczenia, a nie uniwersalna recepta. Bo nie wszystkie punkty w jednakowym stopniu będą dotyczyć każdego. To jest podpowiedź do przemyślenia i ew. do zastosowania. Na tym właśnie polega praca na sobą - na myśleniu
Dziś dowiedziałaś się czegoś ważnego o sobie. Twój startowy poziom zdrowia jest wyższy niż był mój, wiesz czemu czujesz gniew i chciałaś zareagować typowo 9-tkowo A dlaczego? Sama znajdź odpowiedź. Reszta jest milczeniem, bo myślenie wymaga ciszy
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: GNIEW :-x
Zielona pisze:Miałam napisać wcześniej, ale ręce mi osłabły po odśnieżaniu i musiałam dać im odpocząć.
Chciałam napisać, że to dobrze, że Ty i Grin czujecie gniew. Człowiek bez gniewu staje się niewolnikiem. I że czując go możecie poszukać swojej metody do obrócenia go na swoją korzyść.Zapytam tak:Ninque pisze: Przepraszam za post pod postem i takie tam ale sprobowalam dzis tej metody. Zdenerwowalam sie jeszce bardziej, bo czemu ja sie mam zastanawiac dlaczego teraz czuje gniew jak doskonale wiem! Ja wiem czemu czuje gniew! Chyba.. Nawet jesli nie to zastanawianie sie zamiast pojsc sie wyladowac albo wyciszyc schowac gdzies i zapomniec jeszcze bardziej mnie irytuje sprawia ze to wszystko narasta.
- Czy przed dzisiejszą próbą tej metody wiedziałaś czemu czujesz gniew?
- Jeśli nie to może taka próba potrzebna była by zrozumieć, że wiesz czemu go czujesz.
- Jeśli tak to dlaczego próbowałaś zrobić kalkę z mojego zachowania?
- Czy przemyślałaś i uwzględniłaś to, że byłam na innym, niższym poziomie zdrowia, bo ja gniewu nie czułam i gdy go uwolniłam potrzebowałam zrozumienia dlaczego go czuję?
- Dlaczego wiedząc czemu czujesz gniew chciałaś " pojsc sie wyladowac albo wyciszyc schowac gdzies i zapomniec" nie spróbowałaś komunikacji asertywnej?
To o czym piszę to są moje doświadczenia, a nie uniwersalna recepta. Bo nie wszystkie punkty w jednakowym stopniu będą dotyczyć każdego. To jest podpowiedź do przemyślenia i ew. do zastosowania. Na tym właśnie polega praca na sobą - na myśleniu
Dziś dowiedziałaś się czegoś ważnego o sobie. Twój startowy poziom zdrowia jest wyższy niż był mój, wiesz czemu czujesz gniew i chciałaś zareagować typowo 9-tkowo A dlaczego? Sama znajdź odpowiedź. Reszta jest milczeniem, bo myślenie wymaga ciszy
czuje sie jak na leżance u psychiatry
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.
Re: GNIEW :-x
NiepotrzebnieNinque pisze:czuje sie jak na leżance u psychiatry
Mnie nie musisz odpowiadać na te pytania Nie musisz nawet sobie, ale może zechcesz?
Chciałam Ci tylko uzmysłowić na jak wiele pytań trzeba znaleźć odpowiedź pracując nad sobą
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: GNIEW :-x
nadalZielona pisze:NiepotrzebnieNinque pisze:czuje sie jak na leżance u psychiatry
Mnie nie musisz odpowiadać na te pytania Nie musisz nawet sobie, ale może zechcesz?
Chciałam Ci tylko uzmysłowić na jak wiele pytań trzeba znaleźć odpowiedź pracując nad sobą
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.
Re: GNIEW :-x
Ok, więcej nie mówię. Mój post sprzed chwili na "Poziomy zdrowia Dziewiątki" możesz całkowicie zignorowaćNinque pisze:nadalZielona pisze:NiepotrzebnieNinque pisze:czuje sie jak na leżance u psychiatry
Mnie nie musisz odpowiadać na te pytania Nie musisz nawet sobie, ale może zechcesz?
Chciałam Ci tylko uzmysłowić na jak wiele pytań trzeba znaleźć odpowiedź pracując nad sobą
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: GNIEW :-x
dobrze ze powiedziałaś bo już zaczęłam sie denerwować
Spoiler:
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.