Co Jedynki myślą o Dwójkach?
Co Jedynki myślą o Dwójkach?
Witam. Właśnie się dowiedziałam, że moja koleżanka, z którą znam się od przedszkola, jest Jedynką (dodam, że ze skrzydłem Dziewiątki). Już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie pomysł, by zrobić z niej swoją przyjaciółkę.
I tu, rzec można, pojawia się mały problem. Czytałam już wątek "Związek 1w2 z 2w1", w którym ktoś pisał, że te dwa typy sprawdzają się w przyjaźni, jednak nie jestem do końca przekonana.
Piszcie, proszę, Jedynki kochane *szczerz*, jaki macie stosunek do znajomych (lub też nieznajomych) Dwójek, co Was w nich wkurza, a co w nich lubicie?
I tu, rzec można, pojawia się mały problem. Czytałam już wątek "Związek 1w2 z 2w1", w którym ktoś pisał, że te dwa typy sprawdzają się w przyjaźni, jednak nie jestem do końca przekonana.
Piszcie, proszę, Jedynki kochane *szczerz*, jaki macie stosunek do znajomych (lub też nieznajomych) Dwójek, co Was w nich wkurza, a co w nich lubicie?
dwietrzecie
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
Re: Co Jedynki myślą o Dwójkach?
'zrobić sobie z niej przyjaciółkę'
jeśli patrzysz na to czy osoba 'nadaje się' na przyjaciela pod względem jakiś cyferek w enneagramie to... zostaje mi pogratulować. Przyjaźni nie 'tworzy się' od tak, od dzisiaj będziemy się przyjaźnić. Kumplować jak najbardziej, ale przyjaźnić...
jeśli patrzysz na to czy osoba 'nadaje się' na przyjaciela pod względem jakiś cyferek w enneagramie to... zostaje mi pogratulować. Przyjaźni nie 'tworzy się' od tak, od dzisiaj będziemy się przyjaźnić. Kumplować jak najbardziej, ale przyjaźnić...
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Co Jedynki myślą o Dwójkach?
Krótkie pytanie: jeżeli ta osoba odrzuci twoją ofertę "zostania przyjaciółką" to jak będziesz się czuła? Jesteś gotowa na odmowę, tj. zostawiasz drugiej osobie wolność?Intan pisze:Piszcie, proszę, Jedynki kochane *szczerz*, jaki macie stosunek do znajomych (lub też nieznajomych) Dwójek, co Was w nich wkurza, a co w nich lubicie?
Co do znajomych Dwójek: większość z nich jest tak na siłę przymilna, że to aż boli Są wśród znanych mi Dwójek osoby dojrzałe na których po prostu zawsze można polegać, dodatkowo wyciągające pomocną dłoń zanim w ogóle o pomoc poproszę - i są to wspaniałe osoby i wspaniali przyjaciele (cenię to że są niezależni). Znam też kilka Dwójek bardzo zależnych od tego, co inni o nich myślą i mówią i z tymi osobami już się nie czuję za dobrze, bo wciąż czuję presję z ich strony by jakoś je "poniańczyć" - a ja wolę jak się każdy sobą sam zajmuje i nie oczekuje ode mnie jakiegoś określonego zachowania. Co ważne: zachowania o którym Dwójka sobie myśli "on powinien wiedzieć, co ja czuję", ale którego na głos mi wprost nie powie. Szlag mnie trafia jak się muszę domyślać czego druga strona chce
Pamiętaj, że Dwójka jest z triady Uczuć i na wyrażaniu i przeżywaniu swoich uczuć i emocji się skupia, chce mieć partnera który ją w tym zrozumie i doceni tę jej stronę. Jedynka zaś to typ z triady Działania która to jest bardziej nastawiona na, powiedzmy to tak, porządek i doktrynę i - no właśnie - działanie (dające konkretne, widzialne i mierzalne efekty) zamiast charakterystycznego dla Dwójek "przeżywania" uczuć (które efektów mierzalnych typu ukończony w czasie plan pięcioletni nie daje), oraz wyrażenie swoich uczuć wprost w kontraście do zostawiania pola do domysłu (jeszcze 1w2 się od biedy domyśli, ale 1w9 to raczej beton emocjonalny ) i tutaj może być duży problem na linii porozumienia między 1 a 2.
Podsumowując, u Dwójek...
lubię: chęć pomocy i wsparcia od samodzielnych Dwójek, to że charakterystycznego dla nich oddania się w przyjaźni można się od nich po prostu uczyć
nie lubię: potrzeby "przylepiania się" do kogoś (i zwykle co chwila kogoś innego) u niesamodzielnych Dwójek tylko po to, by zaspokoić swoją potrzebę bliskości, bo czuję się wtedy jak mentalny wibrator... używany w razie potrzeby do chwilowego emocjonalnego pobudzenia
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Co Jedynki myślą o Dwójkach?
Ano pojawia sie tu maly problem i wychodzi szydlo w worka - to jak dwojki podchodza czesto do ludzi - pod katem wlasnych potrzeb, ich przydatnosci, tego czy by dzieli dwojkowy samozachwyt i tak dalej. Tak wlasnie widzi mi sie przyjaznienie sie z Dwojka na jej zasadach - z Dwojka, ktorej przychodza pomysly na robienie sobie przyjaciol 8)Intan pisze: Już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie pomysł, by zrobić z niej swoją przyjaciółkę.
I tu, rzec można, pojawia się mały problem.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Re: Co Jedynki myślą o Dwójkach?
Się czepiacie. Podejrzewam po prostu, że Intan lubi tę dziewczynę i chce się do niej najzwyczajniej w świecie zbliżyć, ja nie wiem ludzie, jak wy nawiązujecie przyjaźnie? Robi wam się pstryk i już wiecie w magiczny sposób, na podstawie braterstwa dusz, że to wasz przyjaciel? Ot, użyła trochę niefortunnego sformułowania.
Jakiś fajny podpis.
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Co Jedynki myślą o Dwójkach?
A tam sie czepiamy. Dwojki sie wlasnie uczepiaja czlowieka. Sa bardziej wyrachowane w stosunku do ludzi - mozliwe, iz dlatego, ze trudniej jest sie im bez ludzi obejsc. Ale ja Jedynkom nie jestem, wiec sie ucisze i popatrze. By the way...azetka pisze:Się czepiacie. Podejrzewam po prostu, że Intan lubi tę dziewczynę i chce się do niej najzwyczajniej w świecie zbliżyć, ja nie wiem ludzie, jak wy nawiązujecie przyjaźnie? Robi wam się pstryk i już wiecie w magiczny sposób, na podstawie braterstwa dusz, że to wasz przyjaciel? Ot, użyła trochę niefortunnego sformułowania.
A to piszesz jako Jedynka, jak rozumiem? Czy jako byla Dwojka? Czy czynna Dwojka?boogi pisze:Krótkie pytanie...
...
lubię: chęć pomocy i wsparcia od samodzielnych Dwójek, to że charakterystycznego dla nich oddania się w przyjaźni można się od nich po prostu uczyć
nie lubię: potrzeby "przylepiania się" do kogoś (i zwykle co chwila kogoś innego) u niesamodzielnych Dwójek tylko po to, by zaspokoić swoją potrzebę bliskości, bo czuję się wtedy jak mentalny wibrator... używany w razie potrzeby do chwilowego emocjonalnego pobudzenia
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Co Jedynki myślą o Dwójkach?
Powstrzymam się od złośliwych komentarzy i napiszę tylko, że jako Jedynka. Myślałem, że wystarczająco mocno odtrąbiłem ponad rok temu fakt mylnego wytypowania się (było 2w1, a jest 1w2, co w sumie niemalże wszyscy kumaci pasjonaci wiedzieli od samego początku widząc mój styl pisania postów - prócz mnie, ale próby uświadamiania mnie kończyły się szybko i boleśnie dla nich, bo przecież Jedynka wie najlepiej ).
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
Re: Co Jedynki myślą o Dwójkach?
Ty zawsze byłeś... zbyt inteligentny jak na 2-kę
Re: Co Jedynki myślą o Dwójkach?
Nie patrzę na nią przez Enneagram, nie martw się. Enneagram pomaga mi jedynie w realistycznym spojrzeniu na fakty, czy dogadam się z tą osobą, czy nie. I bynajmniej nie powzięłam tego planu dopiero po fakcie, czyt. po wypełnieniu przez nią ankiety. Masz jeszcze jakieś pytania?kangur pisze:'zrobić sobie z niej przyjaciółkę'
jeśli patrzysz na to czy osoba 'nadaje się' na przyjaciela pod względem jakiś cyferek w enneagramie to... zostaje mi pogratulować. Przyjaźni nie 'tworzy się' od tak, od dzisiaj będziemy się przyjaźnić. Kumplować jak najbardziej, ale przyjaźnić...
Dziękuję. Tak, właśnie o to mi chodzi. Nie potrafiłam znaleźć innego określenia.azetka pisze:Się czepiacie. Podejrzewam po prostu, że Intan lubi tę dziewczynę i chce się do niej najzwyczajniej w świecie zbliżyć, ja nie wiem ludzie, jak wy nawiązujecie przyjaźnie? Robi wam się pstryk i już wiecie w magiczny sposób, na podstawie braterstwa dusz, że to wasz przyjaciel? Ot, użyła trochę niefortunnego sformułowania.
Tak, nie zamierzam nikogo do niczego zmuszać, to nie w moim stylu.boogi pisze:Krótkie pytanie: jeżeli ta osoba odrzuci twoją ofertę "zostania przyjaciółką" to jak będziesz się czuła? Jesteś gotowa na odmowę, tj. zostawiasz drugiej osobie wolność?
Od razu "czepiam się ludzi", kurczę. A co powiecie na to, że ja po prostu próbuję się otworzyć? Bo jak dotąd nie miałam żadnego przyjaciela ani przyjaciółki, jestem niemal w całości przeciwieństwem Dwójki opisanej na stronie enneagramu. Mam swoje własne problemy (ale tylko w sferze psychicznej, nie zamierzam wyciągać z niej kasy na alkohol którego nie piję czy papierosy, których nie palę ), z którymi staram się uporać, jednakże jest to dla mnie bardzo trudne z pojedynkę. A ta osoba, o której mówię, wydaje mi się najwrażliwszą ze wszystkich w moim otoczeniu - trudno więc nie mówić o "wyborze" czy "typowaniu". Mam nadzieję, że mnie za to nie zlinczujecie.
dwietrzecie
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Co Jedynki myślą o Dwójkach?
Miałam własnie zakładać taki temat, ale widzę, że już istnieje, więc...
Mam kolegę, 1w2. Znamy się już trochę czasu, jednak nasze kontakty nie są jakieś powalające - widujemy się przede wszystkim za pośrednictwem mojego chłopaka lub w autobusie. Ja go lubię (co mnie dziwi, ale lubię jego ironiczną krytykę i inteligentne komentarze...), ale mam wrażenie, że on na wszystkich, a na mnie szczególnie patrzy tak lekceważąco. Boję się, że ma o mnie złe zdanie, ponieważ raz zdarzyła mi się niezbyt przyjemna sytuacja z nim w roli głównej, a mianowicie, chorowałam na zapalenie żołądka i wypiłam niewiele, a skończyło się to bardzo źle - straszne głupoty opowiadałam temu koledze i długo wstyd mi było spojrzeć mu w oczy. Mam wrażenie, że on mnie nie lubi, a przez tą sytuację to już szczególnie. Chciałabym mieć z nim lepszy kontakt, bo jest naprawdę fajny, ale on mnie trochę onieśmiela, nie wiem, boję się powiedzieć coś głupiego i w ogóle. Myślę, że przeszkadza mu we mnie ta emocjonalność i "dwójkowatość".
W związku z tym mam pytanie do Jedynek: czy uważacie, że przyjaźń z Dwójką jest możliwa? Co sądzicie na temat tego typu, co Wam w nim szczególnie przeszkadza?
Mam kolegę, 1w2. Znamy się już trochę czasu, jednak nasze kontakty nie są jakieś powalające - widujemy się przede wszystkim za pośrednictwem mojego chłopaka lub w autobusie. Ja go lubię (co mnie dziwi, ale lubię jego ironiczną krytykę i inteligentne komentarze...), ale mam wrażenie, że on na wszystkich, a na mnie szczególnie patrzy tak lekceważąco. Boję się, że ma o mnie złe zdanie, ponieważ raz zdarzyła mi się niezbyt przyjemna sytuacja z nim w roli głównej, a mianowicie, chorowałam na zapalenie żołądka i wypiłam niewiele, a skończyło się to bardzo źle - straszne głupoty opowiadałam temu koledze i długo wstyd mi było spojrzeć mu w oczy. Mam wrażenie, że on mnie nie lubi, a przez tą sytuację to już szczególnie. Chciałabym mieć z nim lepszy kontakt, bo jest naprawdę fajny, ale on mnie trochę onieśmiela, nie wiem, boję się powiedzieć coś głupiego i w ogóle. Myślę, że przeszkadza mu we mnie ta emocjonalność i "dwójkowatość".
W związku z tym mam pytanie do Jedynek: czy uważacie, że przyjaźń z Dwójką jest możliwa? Co sądzicie na temat tego typu, co Wam w nim szczególnie przeszkadza?
2 sx/so
EIE
"W świecie szaleńców ludzie chorzy są zdrowymi." - Philip K. Dick
EIE
"W świecie szaleńców ludzie chorzy są zdrowymi." - Philip K. Dick
Re: Co Jedynki myślą o Dwójkach?
A ja jestem dwójką, i mam najlepszą przyjaciółkę jedynkę. Wgl. się nie kłócimy, wspieramy się, rozumiemy. Wyprowadziłam ją nawet z totalnego dołka nie raz i nie dwa, a ona dała mi oparcie i zaufanie
Wydaje mi się jednak że to zależy. Każda dwójka jest inna. Dwójka dwójce nie równa, tak samo jak i inne eneatypy. Dlatego gadanie typu: ,,Dwójka jest taka siaka i owaka" nie powinno być przyjmowane zbyt ogólnikowo
Są dwójki zależne, nie zależne, wierne, nie wierne... dużo tego Niemniej w przyjaźni z jedynką chyba bardziej chodzi o tą zależność i nie zależność. Moja przyjaciółka jedynka, spotkała kiedyś inną dwójkę. Ta była zupełnie inna ode mnie (nawet jedynka to stwierdziła). Tamta dwójka narzucała się, robiła wszystko by się przypodobać innym, wszędzie szukała przyjaciół i po prostu była jak tak rzepa nieustępliwa... To właśnie typ zależnej dwójki. Niezależnej tak nie zależy by się innym przypodobać i mieć przyjaciół... traktuje przyjaźń bardziej hm... jak by to powiedzieć? nawet nie wiem jak to ująć w słowa. Po prostu się nie narzuca i nie jest wciąż zależna od innych. I wydaje mi się że ten drugi typ bardziej jedynki lubią, mówię to z własnej obserwacji, gdyż moja przyjaciółka ma już dość zależnej dwójki
Wydaje mi się jednak że to zależy. Każda dwójka jest inna. Dwójka dwójce nie równa, tak samo jak i inne eneatypy. Dlatego gadanie typu: ,,Dwójka jest taka siaka i owaka" nie powinno być przyjmowane zbyt ogólnikowo
Są dwójki zależne, nie zależne, wierne, nie wierne... dużo tego Niemniej w przyjaźni z jedynką chyba bardziej chodzi o tą zależność i nie zależność. Moja przyjaciółka jedynka, spotkała kiedyś inną dwójkę. Ta była zupełnie inna ode mnie (nawet jedynka to stwierdziła). Tamta dwójka narzucała się, robiła wszystko by się przypodobać innym, wszędzie szukała przyjaciół i po prostu była jak tak rzepa nieustępliwa... To właśnie typ zależnej dwójki. Niezależnej tak nie zależy by się innym przypodobać i mieć przyjaciół... traktuje przyjaźń bardziej hm... jak by to powiedzieć? nawet nie wiem jak to ująć w słowa. Po prostu się nie narzuca i nie jest wciąż zależna od innych. I wydaje mi się że ten drugi typ bardziej jedynki lubią, mówię to z własnej obserwacji, gdyż moja przyjaciółka ma już dość zależnej dwójki
Kontrfobiczne 6 z mocnym skrzydłem 7
ENFj - EIE - Mentor - Aktor
ENFj - EIE - Mentor - Aktor
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Co Jedynki myślą o Dwójkach?
Pragnę tylko zauważyć, że Dwójka może być z jedną osobą przyrzepna, a z drugą nie. A dwójkowa zależność, w moim pojęciu, polega na oddaniu się jednej wybranej osobie i podporządkowaniu siebie potrzebom tej osoby. Co nie musi być wcale widoczne i oczywiste dla postronnych ludzi. Bo tak w normalnym życiu społecznym, to Dwójki potrafią być bardzo niezależne.
Oczywiście, że Dwójka Dwójce nie równa, bo nie da się przypisać żadnego człowieka do sztywnego sterotypu. Niektórzy są w nim bardziej, a niektórzy mniej osadzeni. Można mieć cechy różnych typów w różnych proporcjach i jakościach z dominującym typem głównym. Nam oczywiście w oczy rzucają się te osoby, które są najbardziej zbliżone do stereotypu.
Oczywiście, że Dwójka Dwójce nie równa, bo nie da się przypisać żadnego człowieka do sztywnego sterotypu. Niektórzy są w nim bardziej, a niektórzy mniej osadzeni. Można mieć cechy różnych typów w różnych proporcjach i jakościach z dominującym typem głównym. Nam oczywiście w oczy rzucają się te osoby, które są najbardziej zbliżone do stereotypu.
1w9, 6w5, sp/sx