1 a problem z rozmową na luzie
- Ael
- Posty: 941
- Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraina Czarów
- Kontakt:
Re: 1 a problem z rozmową na luzie
A mi się wydaje, że "problem" Virgi wcale nie wynika z jej typu enneagramu, tylko z tego, że nie lubi ludzi i uważa ich za gorszych.
Jedni ludzie lubią innych ludzi a inni nie. Znam wielu takich, co nie lubià. Są wśród nich Jedynki, Czwórki, Piątki, Szóstki, Ósemki... A inni znajomi z tych typów uwielbiają dyskusje i przebywanie w towarzystwie.
Zwalanie tego na enneagram nie jest dobrą strategią o tyle, że jeśli Virdze to przeszkadza*, to chyba warto by było to zmienic. A myślenie, że to cecha enneagramu, bardzo utrudnia takowe zmiany.
*(piszesz Virga, jakby ci bylo wszystko jedno, ale z drugiej strony założyłaś ten temat, więc chyba jednak nie do końca ci to pasuje),
Jedni ludzie lubią innych ludzi a inni nie. Znam wielu takich, co nie lubià. Są wśród nich Jedynki, Czwórki, Piątki, Szóstki, Ósemki... A inni znajomi z tych typów uwielbiają dyskusje i przebywanie w towarzystwie.
Zwalanie tego na enneagram nie jest dobrą strategią o tyle, że jeśli Virdze to przeszkadza*, to chyba warto by było to zmienic. A myślenie, że to cecha enneagramu, bardzo utrudnia takowe zmiany.
*(piszesz Virga, jakby ci bylo wszystko jedno, ale z drugiej strony założyłaś ten temat, więc chyba jednak nie do końca ci to pasuje),
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: 1 a problem z rozmową na luzie
A takie poruszane na forum (pisemnie)?Virga pisze:Żadne tematy poruszane na żywo mnie jakoś nie interesują.
A te o Enneagramie?Virga pisze:Zarówno te luźne o lakierze i szpilkach, jak i jakieś wzniosłe o sensie życia.
Nie odrzuca. Słabiej preferuje.Virga pisze:Jestem 1, a ten typ mocno kieruje się instynktownym ośrodkiem działania, a odrzuca ośrodek myślenia.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
Re: 1 a problem z rozmową na luzie
Mój problem wynika z potrzeb typu ze skrzydła. Jestem 1w2, a Venus 1w9.Snufkin pisze:Zabrzmiałaś tutaj niczym Venus, ciekawe czy i ona ma podobny problem.
Nieprawda. To, że jestem Jedynką nie oznacza, że automatycznie dzielę ludzi na lepszych i gorszych. Mój perfekcjonizm bardziej odnosi się do zachowań i działań, niż osób i przede wszystkim do własnych zachowań i działań. Czyli krytykuję głównie siebie, a dopiero później innych, co i tak się rzadko zdarza, bo zazwyczaj zawsze znajdę coś sobie do zarzucenia. A nie lubię mówić komuś, że robi coś źle, gdy sama nie jestem pewna czy wszystko robię dostatecznie dobrze. Praktykuję naikan co pomaga mi usuwać belkę z własnego oka zanim skupię się na drzazdze w cudzym.Ael pisze:A mi się wydaje, że "problem" Virgi wcale nie wynika z jej typu enneagramu, tylko z tego, że nie lubi ludzi i uważa ich za gorszych.
Można też lubić niektórych ludzi, a niektórych nie. Rzadko trafiają się skrajności jakie opisujesz. Nie znam osoby, która lubiłaby WSZYSTKICH ludzi. Podobnie jak nie znam osoby, która nie lubiłaby NIKOGO. Deklaracje, że kocham cały świat, albo przeciwnie, że nienawidzę całego świata, to tylko puste słowa i to często wypowiadane pod wpływem emocji przez jedną i tą samą osobę.Ael pisze:Jedni ludzie lubią innych ludzi a inni nie. Znam wielu takich, co nie lubià. Są wśród nich Jedynki, Czwórki, Piątki, Szóstki, Ósemki... A inni znajomi z tych typów uwielbiają dyskusje i przebywanie w towarzystwie.
Moja reakcja wynika z enneagramu. Ja jako 1 unikam tych rozmów poprzez działanie, a ktoś kto dajmy na to byłby 5 to unikałby tego poprzez myślenie i zamiast zajmowania się pracą zajmowałby się książkami. Mechanizm ten sam, ale determinowany przez inny typ enneagramu.Ael pisze:Zwalanie tego na enneagram nie jest dobrą strategią o tyle, że jeśli Virdze to przeszkadza*, to chyba warto by było to zmienic. A myślenie, że to cecha enneagramu, bardzo utrudnia takowe zmiany.
*(piszesz Virga, jakby ci bylo wszystko jedno, ale z drugiej strony założyłaś ten temat, więc chyba jednak nie do końca ci to pasuje),
A temat założyłam, bo choć potrzeby 1 zaspokoiłam, to ucierpiały na tym potrzeby 2 i chciałabym coś z tym zrobić.
Tutaj są ciekawiej przedstawiane. Z perspektywy psychologii, enneagramu i socjoniki. To jakoś mi łatwiej wchodzi do głowy. Może to wynika z tego, że lubię praktyczne schematy. Może ma to związek z Te1, ale nie dam sobie za to głowy uciąć.boogi pisze:A takie poruszane na forum (pisemnie)?Virga pisze:Żadne tematy poruszane na żywo mnie jakoś nie interesują.
To już bardziej, ale obawiam się, że i ten temat wyczerpię. Nie da się w kółko rozmawiać o typach, skrzydłach i połączeniach.boogi pisze:A te o Enneagramie?Virga pisze:Zarówno te luźne o lakierze i szpilkach, jak i jakieś wzniosłe o sensie życia.
Masz rację. Czasami wydaje mi się jakbym używała tego ośrodka tak długo, aż w końcu pozostało jedynie działanie i emocje, bo kolejne rozważania nie dają już nic praktycznego poza filozoficznym bełkotem. Tu bardziej chodzi o emocje i wpływ skrzydła 2. Mam potrzebę kontaktu, a nie myślenia. Tyle, że kontaktu z osobami, które mają jakieś nietypowe i nowe podejście (Ne?), a jako że jestem podtyp Si to ma nawet sens. Na tym kończę te dywagacje, bo zaczynam już wchodzić w socjonikę, a to miał być temat o Jedynkach z enneagramu.boogi pisze:Nie odrzuca. Słabiej preferuje.Virga pisze:Jestem 1, a ten typ mocno kieruje się instynktownym ośrodkiem działania, a odrzuca ośrodek myślenia.
- awesome_anteros
- Posty: 88
- Rejestracja: piątek, 5 sierpnia 2016, 08:40
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Walhalla
Re: 1 a problem z rozmową na luzie
To:
+Virga pisze: Natomiast potrzeby Dwójki są zaniedbane i nie wiem jak je zaspokoić, czuję że je mam, ale słabo je rozumiem.
+Virga pisze: Praktykuję naikan co pomaga mi usuwać belkę z własnego oka zanim skupię się na drzazdze w cudzym.
= to http://www.adopcjanaodleglosc.pl/pytania-i-odpowiedzi tak adopcja na odległość da Ci możliwość realizowania jakiejś altruistycznej potrzeby dwójki no i też są widoczne tego realne efekty xD. (praca organiczna zawsze kojarzyła mi się z jedynkami)Virga pisze: Lepiej pracować, sprzątać i naprawiać świat
Myślę, że to jest obrona przed negatywną oceną innych osób.Virga pisze: Natomiast te poważne, często poruszane przez typy takie jak 5 rzadko prowadzą to jakiegoś celu i mają charakter filozoficzny.
Często ktoś myśli, że jest wielkim humanistą i zna się na psychologii i sądzi, że ja jestem typową maszynką bez przemyśleń, a tak naprawdę ja już miałam podobne rozważania, tylko doszłam do tego że one niczego nie dają. Taka osoba tego nie rozumie i myśli, że jestem płytka, a zwykle nie mam czasu na to by jej wszystko objaśniać i wyprowadzać z błędu. Udawać zachwytu nad czyimiś filozoficznymi odkryciami, które w mojej głowie powstały już lata temu też nie mam zamiaru.
Przecież można znaleźć jakieś grupy, które też preferują tego typu działania no i starać się poszerzać swoje zainteresowania, które mają praktyczne zastosowanie np. o wypiek ciast (założyć bloga, poszukać grup itd.).Virga pisze: Może to wynika z tego, że lubię praktyczne schematy.
Nie pragnij.Virga pisze: Tyle, że kontaktu z osobami, które mają jakieś nietypowe i nowe podejście (Ne?), a jako że jestem podtyp Si to ma nawet sens
- Ael
- Posty: 941
- Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraina Czarów
- Kontakt:
Re: 1 a problem z rozmową na luzie
Właśnie przecież pisałam, że to nie dlatego, ze jesteś JedynkąVirga pisze: Nieprawda. To, że jestem Jedynką nie oznacza, że automatycznie dzielę ludzi na lepszych i gorszych.
Nie da się lubić wszystkich, bądź nie lubić wszystkich, ale pozostaje pytanie: z jakim nastawieniem podchodzisz do ludzi "domyślnie", np. w trakcie zapoznawania się? Czy to jest coś bardziej w stronę "fajnie poznawać nowych ludzi, na pewno okażą się fajni" (domyślne lubienie ludzi) czy bardziej "oby okazali się fajni, bo jak nie, to szkoda mojego czasu" (domyślne nielubienie ludzi)?
Żadna postawa nie jest tutaj lepsza lub gorsza. Natomiast warto sobie zdawać sprawy z tego, która postawa jest ci bliższa i znać wszystkie potencjalne wady i zalety reprezentowania swojej postawy w życiu codziennym. Dopiero wtedy też można myśleć o opracowaniu SKUTECZNEJ strategii.
Wiem, że pytanie pod tytułem "przemyśl, na jakim schemacie działasz" uderza w twój najsłabszy ośrodek, ale od tego może też zależeć odpowiedź na pytanie, czy te "rozmowy na luzie" NAPRAWDĘ ci są potrzebne. Z twoich postów wynika raczej, że nie uznajesz ich za coś fajnego, rozmowy filozoficzne też cię nie kręcą, o czym w takim razie chciałabyś z tymi ludźmi rozmawiać? Naprawdę chcesz z nimi gadać, czy może tylko czujesz, ze powinnaś? A o czym rozmawiasz z przyjaciółmi, partnerem czy rodziną? Może niektóre z tych tematów dałoby się przenieść na dalsze znajomości?
Re: 1 a problem z rozmową na luzie
Dziękuję za link Pomyślę o tym. Podziwiam Dwójki, że mają chęci i cierpliwość by zajmować się takimi altruistycznymi rzeczami. Chociaż enneagram mówi, że to wynika u nich z potrzeby bycia podziwianym i kochanym, to jednak moim zdaniem bardziej liczy się efekt, niż intencja. Jeśli komuś to pomaga, to jest dobre.awesome_anteros pisze: http://www.adopcjanaodleglosc.pl/pytania-i-odpowiedzi tak adopcja na odległość da Ci możliwość realizowania jakiejś altruistycznej potrzeby dwójki no i też są widoczne tego realne efekty xD. (praca organiczna zawsze kojarzyła mi się z jedynkami)
Tu wystarczy przeznaczać 70 zł na miesiąc. Bierzesz udział w tej adopcji?
Wyjaśnij, bo nie rozumiem kto przed czyją opinią się broni?awesome_anteros pisze:Myślę, że to jest obrona przed negatywną oceną innych osób.
Poszerzam zainteresowania poprzez czytanie książek. W internecie rzadko się udzielam. Nawet nie mam konta na facebooku. Tu jest wyjątek.awesome_anteros pisze:Przecież można znaleźć jakieś grupy, które też preferują tego typu działania no i starać się poszerzać swoje zainteresowania, które mają praktyczne zastosowanie np. o wypiek ciast (założyć bloga, poszukać grup itd.).
Dlaczego? Według teorii socjonicznej osoby z Si w bloku ego najlepiej współpracują z osobami z Ne w tym bloku.awesome_anteros pisze:Nie pragnij.
To dobrze. Nie lubię gdy ktoś dzieli typy enneagramu na lepsze i gorsze, a na tym forum sporo się obrywało Jedynkom.Ael pisze:Właśnie przecież pisałam, że to nie dlatego, ze jesteś Jedynką
Nie potrafię określić swojego nastawienia przy poznawaniu nowych ludzi. To pierwsze pasuje do ekstrawertyków, a drugie do introwertyków, a ja jestem ambiwertyczką. Nawet w socjonice mam Te w funkcji programowej, ale jestem podtypem Si, więc nie wiadomo czy przeważa funkcja ekstra- czy introwertyczna.Ael pisze:Nie da się lubić wszystkich, bądź nie lubić wszystkich, ale pozostaje pytanie: z jakim nastawieniem podchodzisz do ludzi "domyślnie", np. w trakcie zapoznawania się? Czy to jest coś bardziej w stronę "fajnie poznawać nowych ludzi, na pewno okażą się fajni" (domyślne lubienie ludzi) czy bardziej "oby okazali się fajni, bo jak nie, to szkoda mojego czasu" (domyślne nielubienie ludzi)?
Nie zastanawiam się nad tym jaką mam postawę. Możliwe, że raz pierwszą, a innym razem drugą. Dużo zależy od ludzi. Czasami mam pozytywne przeczucia, a mnie rozczarowują, a czasem negatywne, a okazuje się być dobrze. Nie umiem tego przewidzieć.Ael pisze:Żadna postawa nie jest tutaj lepsza lub gorsza. Natomiast warto sobie zdawać sprawy z tego, która postawa jest ci bliższa i znać wszystkie potencjalne wady i zalety reprezentowania swojej postawy w życiu codziennym. Dopiero wtedy też można myśleć o opracowaniu SKUTECZNEJ strategii.
Najczęściej rozmawiam o zadaniach jakie mamy do wykonania. Czasem o jakimś filmie lub książce. Rzadziej trafiają się jakieś filozoficzne rozmowy.Ael pisze:Wiem, że pytanie pod tytułem "przemyśl, na jakim schemacie działasz" uderza w twój najsłabszy ośrodek, ale od tego może też zależeć odpowiedź na pytanie, czy te "rozmowy na luzie" NAPRAWDĘ ci są potrzebne. Z twoich postów wynika raczej, że nie uznajesz ich za coś fajnego, rozmowy filozoficzne też cię nie kręcą, o czym w takim razie chciałabyś z tymi ludźmi rozmawiać? Naprawdę chcesz z nimi gadać, czy może tylko czujesz, ze powinnaś? A o czym rozmawiasz z przyjaciółmi, partnerem czy rodziną? Może niektóre z tych tematów dałoby się przenieść na dalsze znajomości?
- awesome_anteros
- Posty: 88
- Rejestracja: piątek, 5 sierpnia 2016, 08:40
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Walhalla
Re: 1 a problem z rozmową na luzie
Posiadasz lęk przed krytyką, który operuje według schematu „to, co myślę może spotkać się z negatywną oceną” zwłaszcza, że w środowisku, które lubisz(wiesz, że nie zostaniesz oceniona) nie masz takiego problemu:awesome_anteros pisze: Myślę, że to jest obrona przed negatywną oceną innych osób.
Virga pisze:Rzadziej trafiają się jakieś filozoficzne rozmowy.
Tu lepiej jest widoczny strach przed krytyką -frustruje Cię nie sam fakt, że dana osoba uważa się za mądrzejszą tylko to, że dana osoba może Cię gdzieś tam skrytykować twój punkt widzenia na dany filozoficzny temat, dlatego też oczekujesz rozmowy na tematy, w których czujesz przewagę (jesteś pewna, że ocena będzie pozytywna)*:
Virga pisze:Osoby, które dużo filozofują i uważają się przez to za mądrzejszych ode mnie, a nie doceniają czynności takich jak sprzątanie, czy zrobienie obiadu bardzo mnie irytują.
Mam to w planach na przyszły rok.Virga pisze:Bierzesz udział w tej adopcji?
*proszę, aby cały wpis był odebrany jako domniemanie hipotetyczne(nie znam wyżej wymienionej osoby a moja ocena może okazać się mocno subiektywna.)
- michal5225
- Posty: 288
- Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: 1 a problem z rozmową na luzie
Znam dwie jedynki, może to nie jest znowu tak dużo ale znam je bardzo dobrze i żadna z nich nie ma NAJMNIEJSZEGO problemu z rozmową na luzie - fakt, że żyją w spięciu ale akurat tego tematu, to nie dotyczy.
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY
Re: 1 a problem z rozmową na luzie
Może masz rację. Stresuje mnie taka dziewczyna, która ciągle krytykuje i wyśmiewa różne inicjatywy. Ona bardzo filozofuje i przypomina mi nieco youtuberkę Bazyliszek Chan https://www.youtube.com/watch?v=QTcXpiHEj7Y Takie same ruchy, taki sam flegmatyczny ton głosu.awesome_anteros pisze:Posiadasz lęk przed krytyką, który operuje według schematu „to, co myślę może spotkać się z negatywną oceną” zwłaszcza, że w środowisku, które lubisz(wiesz, że nie zostaniesz oceniona) nie masz takiego problemu:awesome_anteros pisze: Myślę, że to jest obrona przed negatywną oceną innych osób.Virga pisze:Rzadziej trafiają się jakieś filozoficzne rozmowy.
Tu lepiej jest widoczny strach przed krytyką -frustruje Cię nie sam fakt, że dana osoba uważa się za mądrzejszą tylko to, że dana osoba może Cię gdzieś tam skrytykować twój punkt widzenia na dany filozoficzny temat, dlatego też oczekujesz rozmowy na tematy, w których czujesz przewagę (jesteś pewna, że ocena będzie pozytywna)*:Virga pisze:Osoby, które dużo filozofują i uważają się przez to za mądrzejszych ode mnie, a nie doceniają czynności takich jak sprzątanie, czy zrobienie obiadu bardzo mnie irytują.
Ta dziewczyna wszystko wyśmiewa i emanuje takim nihilizmem, że nie wiem o czym mam rozmawiać, bo wszystko skomentuje, że to nie ma sensu. I jak robi bałagan, to jej tłumaczę, że ma posprzątać, to mi wyjeżdża z filozofią i że bałagan i tak się zrobi, więc nie ma sensu sprzątać, bo po co to robić skoro tę czynność trzeba powtarzać, a ostatecznie i tak to nie ma znaczenia. I trochę się zachowuje jakby mi czegoś zazdrościła, ale może to mylne wrażenie, bo tak jakby nic jej nie obchodzi.
Re: 1 a problem z rozmową na luzie
ILI, albo wyjątkowo cyniczne i sarkastyczne LII. Rozmawiałam z nią i dziewczyna okazała się ateistką kompletnie pozbawioną woli życia. Typ enneagramu 5w4, nawet pasują do niej depresje o podłożu egzystencjalnym. Próbowała sama nadać swojemu życiu sens, ale ostatecznie poległa, popadła w nihilizm i jej jedynym celem jest używanie logiki i sarkazmu do dołowania innych.Snufkin pisze:Off TopicILI
Napisałam ostatnio list w imieniu dziewczynki dotkniętej albinizmem, bo chcieli ją zabić. W Malawi wierzą, że to daje szczęście.
Jak chcecie zrobić coś dobrego, zapiszcie się do DKMS i zostańcie potencjalnymi dawcami szpiku. To zajmuje tylko chwilkę. Przysyłają wszystko, wypełniacie, wkładacie do koperty i na ich koszt odsyłacie
http://www.dkms.pl/pl/zostan-dawca
Re: 1 a problem z rozmową na luzie
Właśnie znalazłam i pomyślałam, że może mieć jakiś związek z tematem.
[bbvideo=560,315]https://youtu.be/1MolmoFuXu4[/bbvideo]
[bbvideo=560,315]https://youtu.be/1MolmoFuXu4[/bbvideo]
dwietrzecie
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
- Koval
- Posty: 183
- Rejestracja: wtorek, 9 września 2014, 22:13
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: 1 a problem z rozmową na luzie
Według mnie problem, jeżeli tak to w ogóle postrzegać, wynika z tego, że spośród wszystkich funkcji rozmowy dla Jedynki najważniejsza jest ta informacyjna. Rozmawiamy aby uzyskać jakieś informacje, podzielić się wiedzą, wymienić doświadczeniami, a nie pogadać dla samego gadania. Lepiej operować konkretami i ustalonymi pojęciami niż „lać wodę” albo „owijać w bawełnę”. Odnoszę wrażenie, że nawet jeśli temat jest luźniejszy to i tak podchodzi się do niego stosunkowo poważnie. Może to trochę spłyca cały przekaz, ale biorąc pod uwagę trudności w wyrażaniu emocji to można to potraktować jako pewne zabezpieczenie przed złym odczytaniem czyichś intencji.
"All change is not growth, as all movement is not forward."
1 || LIE (ENTj) || sp/soc
1 || LIE (ENTj) || sp/soc
Re: 1 a problem z rozmową na luzie
Myślę, że to bardziej ma związek z socjoniką. Etyk będzie ciepły, a logik zimny.Intan pisze:Właśnie znalazłam i pomyślałam, że może mieć jakiś związek z tematem.
[bbvideo=560,315]https://youtu.be/1MolmoFuXu4[/bbvideo]
Zgadzam się z tym, choć może za to również odpowiada socjonika. LSE i LIE posiadają Te w funkcji programowej i stąd pragmatyzm w rozmowach odbierany przez otoczenie jako chłód. U Jedynek etyków to może wyglądać inaczej.Koval pisze:Według mnie problem, jeżeli tak to w ogóle postrzegać, wynika z tego, że spośród wszystkich funkcji rozmowy dla Jedynki najważniejsza jest ta informacyjna. Rozmawiamy aby uzyskać jakieś informacje, podzielić się wiedzą, wymienić doświadczeniami, a nie pogadać dla samego gadania. Lepiej operować konkretami i ustalonymi pojęciami niż „lać wodę” albo „owijać w bawełnę”. Odnoszę wrażenie, że nawet jeśli temat jest luźniejszy to i tak podchodzi się do niego stosunkowo poważnie. Może to trochę spłyca cały przekaz, ale biorąc pod uwagę trudności w wyrażaniu emocji to można to potraktować jako pewne zabezpieczenie przed złym odczytaniem czyichś intencji.
Zmieniłam towarzystwo i teraz jest już lepiej.