Wydaje mi sie, że to może być taki... inny typ kokona, że tak to ujmę Występuje on najczęściej u młodych, niepracujących matek, gdy minie u nich okres urlopów macierzynskich, a one wciąż siedzą w domu (bo 'nie oplaca się' wracac do pracy, bo mąż za granicą czy gdzieś dobrze zarabia, bo się po prostu nie chce - lepiej cały dzien strzelać focie dzieciom i obiadom i nowej szafce oraz samojebki z rąsi i wrzucać na fejsa; przyczyny braku kontaktu z dawnymi znajomymi i dalszą rodziną - najrozmaitsze, ogólnie dłuższy temat i w tym wątku chyba offtop). Znałam kilka takich przypadków, gdzie kobieta poza 'wyjątkowymi' sytuacjami nie miała zadnego kontaktu z ludźmi na zewnątrz. Czasem wręcz więcej: mąż pracował daleko, przyjeżdżał raz na parę miesięcy a ona miała za wyłączne towarzystwo niemowle czy niekumatego kilkulatka - dla psychiki brak kontaktu z istotą na podobnym poziomie intelektualnym to coś dramatycznie destrukcyjnego. Zdziczenie i cofanie się w rozwoju, obawiam się że nieuleczalne.Można żyć w kokonie z rodziną, ale to nie jest taki prawdziwy kokon, bo kokon w gruncie rzeczy nawet nie ma ochoty na bliskie kontakty z rodziną. Tak myślę.
Kokoning
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Kokoning
xxx xx/xx XXXx
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Kokoning
Atis, masz uprzedzenie do młodych i niepracujących matek. Według mnie nie można mieć dzieci i być kokonem, bo kokony najczęściej nie mają dzieci. A jak mają to kompletna tragedia dla dziecka.
1w9, 6w5, sp/sx
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Kokoning
Mam uprzedzenie, bo miałam z takowymi styczność większą niż miałabym ochotę i TAK, po urodzeniu skokoniały i straciły kontakt z rzeczywistością. Wcześniej często były zupełnie normalne, a przynajmniej na tyle, by dorwać faceta który da im możliwość kokonienia. I tak, to jest tragedia dla dziecka, zwłaszcza jeśli kokon matki oznacza dla samych dzieci złotą klatkę która kończy się z dnia na dzień po pójsciu do szkoły.
Tak czy inaczej, to dłuzszy temat i niekoniecznie związany z kokoningiem 'prawdziwym'.
Tak czy inaczej, to dłuzszy temat i niekoniecznie związany z kokoningiem 'prawdziwym'.
xxx xx/xx XXXx
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Kokoning
Atis, mam wrażenie, że chodzi Ci o kobiety, które potrafią oplatać męża i dzieci kokonem, a więc raczej tworzą kokony, ale same nimi nie są. Czy Twoja matka jest dominująca?
1w9, 6w5, sp/sx
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Kokoning
NIe, zupełnie nie o to mi chodziło. Chodziło za to o kobiety, które zamykają się przed światem po urodzeniu dzieci nie dla bezpieczeństwa kogokolwiek, tylko z lenistwa i jakiegoś pokręconego introwertyzmu. Przestają widzieć to, co jest poza murem ich domu i nie są w stanie podjąć ani działań poza nim, ani nawet specjalnej dyskusji innej niż związanej ze sprawami kury domowej. Strasznie męczące, przygnębiające i irytujące mnie jednostki. Gorzej, że czasem jednak wynurzają się ze swojej nory i zaczynają snuć fantastyczne wizje o świecie o którym nie mają zielonego pojęcia (miałam przypadek panny na studiach, która nigdy nie podjęła żadnej pracy zawodowej, mieszkała z dziećmi na końcu świata i z jakiś nieznanych mi przyczyn stwierdziła, że zostanie rzeczoznawcą majątkowym 'bo to przecież nie wydaje się takie trudne i mogłaby pracować z domu' - naprawdę, aż przykro było tego słuchać)
Nie, nie jest - jest totalnie niedominującą i bierną dziewiątką, od wielu lat raczej niezdrową, apatyczną i pozbawioną chęci do działania. Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek była mi w stanie coś kazać albo czegoś zabronić, a gdy czasem jednak próbowała, to kończyło się awanturą którą zawsze wygrywałam.
Nie, nie jest - jest totalnie niedominującą i bierną dziewiątką, od wielu lat raczej niezdrową, apatyczną i pozbawioną chęci do działania. Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek była mi w stanie coś kazać albo czegoś zabronić, a gdy czasem jednak próbowała, to kończyło się awanturą którą zawsze wygrywałam.
xxx xx/xx XXXx
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Kokoning
Zdajesz sobie chyba sprawę z tego, że kobieta, która ma dziecko nie może sobie pozwolić na lenistwo i zamykanie się w sobie, o ile nie ma niańki i służby. A większośc przeciętnych kobiet nie ma.atis pisze: Chodziło za to o kobiety, które zamykają się przed światem po urodzeniu dzieci nie dla bezpieczeństwa kogokolwiek, tylko z lenistwa i jakiegoś pokręconego introwertyzmu.
Nie rozumiem skąd w Tobie tyle niechęci i nawet nienawiści do kobiet. W Twoim pojęciu kobieta nie może być nikim pozytywnym i dobrym.
1w9, 6w5, sp/sx
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Kokoning
Venus... może. I wiele kobiet tak robi. Po odstawieniu dzieci do przedszkola prowadzenie domu nie zajmuje nawet ćwietci dnia, to już nie czasy, gdy trzeba nosic wode ze studni, rozpalać w piecu, prać ręcznie na tarze, piec chleby i doić krowy. Skąd wniosek o niechęci do kobiet? Mam niechęc do pewnych babskich zachowań i postaw do któych się odnoszę akurat tutaj, ale równie wiele mam do męskich i ogólnie LUDZKICH. Wciskasz w moje wypowiedzi opinie których tam nie ma i zupełnie nie wiem, czemu ani nawet jaki ciąg myśli mógł Cię do nich doprowadzić.
Mogę zapytać skąd pytanie o rzekomo dominujący charakter mojej mamy?
Mogę zapytać skąd pytanie o rzekomo dominujący charakter mojej mamy?
xxx xx/xx XXXx
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Kokoning
Nie wiem. Ktoś musiał być bardzo dominujący w rodzinie, bo strasznie harda i twarda jesteś dla ludzi. Nie znosisz kobiet i nie akceptujesz ich słabości. Może więc ojciec był dominujący, a matka uległa, a ty się z tym nie zgadzałaś. Dzieci, które mają przyjemnych rodziców nie są agresywne i nie mają tyle wrogości do innych ludzi, co Ty. Matki małych dzieci cię wnerwiają. Jest w Tobie jakaś głęboka psychiczna niechęć w stosunku do kobiet, ale w sumie odrzucasz wszystkich. Ógólne, to wszyscy ludzie cię denerwują.atis pisze:Mogę zapytać skąd pytanie o rzekomo dominujący charakter mojej mamy?
1w9, 6w5, sp/sx
- Ceres
- Posty: 821
- Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:59
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: UK
Re: Kokoning
Venus, ale Atis niestety ma rację, są takie kobiety. Przykładem może być moja siostra, która przeprowadziła się do miasta męża, gdzie nikogo nie zna, ani nawet się nie kwapi kogoś poznać, i zaszła w ciążę w 2-3 tyg po ślubie; nie ukrywa się z tym, że siedzi całymi dniami w domu z dzieckiem i jeśli gdzieś wychodzi, to na zakupy i... Do ginekologa, bo zaszła w ciążę w niecały rok po urodzeniu pierwszego dziecka I ona ZAWSZE co tydzień mówi do nas "Przyjeżdżajcie, przyjeżdżajcie, bo mi się NUDZI"
Spotykam ludzi, szukam mądrych słów,
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...
4w5, sx/sp, EIE
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...
4w5, sx/sp, EIE
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Kokoning
Kurczę, a mnie się zawsze wydawało że najwięcej znajomości to właśnie nawiązują matki z niemowlakami w wózkach, spotykając na spacerach inne spacerujące z wózkiem matki...
Wiesz Ceres skąd bierze się to dziwne zachowanie u twojej znajomej?
Wiesz Ceres skąd bierze się to dziwne zachowanie u twojej znajomej?
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Kokoning
Niektóre nawiązują, ale nie wszystkie. Nie wiem, jak u Ceres, ale... ta moja znajoma, która była dla mnie 'pierwszym szokiem' prezentującym tego rodzaju zachowania, mieszka w jakiejś dziurze, która jest niemal opuszczona - większość młodych wyjechało do miast, a kobiety-matki, które zostały, to nieliczne dziewczyny po zawodówkach, które w ciążę zaszły poniżej 20-tki. I pomiędzy nimi wszystkimi była własnie ta moja znajoma; z tego co mówiła - wszystkie jej bliskie koleżanki z jej rodzinnej miejscowosci (kilanascie kilometrow dalej) ze szkoly sredniej się wyprowadziły, a na miejscu nie znala prawie nikogo. Z tych matek z dziecmi malymi jak jej, co są na miejscu - większość to mlode sikse, które zaliczyły wpadkę i staczają się w patologię albo mają już swoje 'grupki' do których ona się nie wkręciła (nie umiała, nie chciała, nie wiem). Nie czuła potrzeby integracji, albo próby integracji skończyly się jej stwierdzeniem, że 'to nie jej poziom' i w efekcie zamknęła się w wycieczce zakupy-lekarz-przedszkole oraz w odmętach swojego coraz bardziej zdziwaczałego umysłu, karmionego telenowelami i fejsem. Mam wrażenie, że to cały schemat zaczyna się od "po prostu mi się nie chce, jestem zmęczona nocnym wstawaniem, dwójką dzieci co ciągle są przeziębione" potem "mąż jest daleko, nie rozmawiam prywatnie z nikim dorosłym, cały moj kontakt z drugim człowiekiem to małe, niekumate dziecko" a w końcu "przyzwyczajam sie do samotności". Gdy dzieci są już nieco starsze i idą do przedszkola, okazuje się, że po 3 latach izolacji nie potrafi wrócić do ludzi. Ta dziewczyna i tak miala jakikolwiek kontakt z rzeczywistością, bo studiowała zaocznie i co 2 tygodnie wyrywala się na weekend do miasta, ale jestem w stanie sobie wyobrazić kobiety, które nie mają nawet tego.
xxx xx/xx XXXx
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Kokoning
Ceres pisze o swojej siostrze, a boogi i atis referują do niej jako znajoma. Czy to coś znaczy psychologicznie?
1w9, 6w5, sp/sx
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Kokoning
atis, przepraszam, nie zrozumiałam.
Czy kokony powinny mieć dzieci?
A moja znajoma urodziła dziecko i na spacery wyprowadzała je na balkon i tam godzinami chodziła z wózkiem, bo na dwór sama bez męża nie wychodziła.boogi pisze:Kurczę, a mnie się zawsze wydawało że najwięcej znajomości to właśnie nawiązują matki z niemowlakami w wózkach, spotykając na spacerach inne spacerujące z wózkiem matki...
Czy kokony powinny mieć dzieci?
1w9, 6w5, sp/sx
Re: Kokoning
@ up
+
+
Niektóre znajome kobiety doradzają innym macierzyństwo jako lek na nudę i receptę na wyjście do świata... Chyba zapętliliśmy się w rozmowie i nie wiem gdzie jest początek.Ceres pisze:Venus, ale Atis niestety ma rację, są takie kobiety. Przykładem może być moja siostra, która przeprowadziła się do miasta męża, gdzie nikogo nie zna, ani nawet się nie kwapi kogoś poznać, i zaszła w ciążę w 2-3 tyg po ślubie; nie ukrywa się z tym, że siedzi całymi dniami w domu z dzieckiem i jeśli gdzieś wychodzi, to na zakupy i... Do ginekologa, bo zaszła w ciążę w niecały rok po urodzeniu pierwszego dziecka I ona ZAWSZE co tydzień mówi do nas "Przyjeżdżajcie, przyjeżdżajcie, bo mi się NUDZI"