impos animi pisze:Taki człowiek jest inspirujący? Brzmi ciekawie. Możesz rozwinąć swoją wypowiedź?
Hmm. To taki człowiek, co potrafi sprawić, że po godzinie rozmowie z nim przez tydzień będziesz rozważać, analizować i zastanawiać się nad tym, co mówił przez tą krótką godzinę, a potem nie będziesz mogła się doczekać, żeby nie skonfrontować z nim swoich przemyśleń. Na dodatek jego słowa będą Cię pchnąć do samorozwoju i pracy nad sobą, a dzięki niebanalnym teoriom i przemyśleniom będzie stwarzać w Twojej głowie nowe twórcze pomysły.
Mam szczęście od jakichś pięciu lat znać właśnie taką osobę, jaką opisałaś (tyle, że nie osobiście a przez internet i telefon)
Czuję się przez nią rozumiana jak mało przez kogo i wiem, że ona też ma takie poczucie. Wnioski do jakich dochodzimy w rozmowach niejednokrotnie pomagają nam odnaleźć siebie, nakierowują nas na różne ścieżki postępowań i przemyśleń. Te wymiany myśli są bardzo inspirujące i otwierają oczy na siebie, na świat i ludzkie relacje
Piszemy do siebie dłuuugachne e-maile i listy, a dniami/tygodniami potrafią mi przychodzić do głowy różne przemyślenia związane z wcześniejszymi wymianami myśli z tą osobą, które umieszczam w kolejnym mailu, itd. Człowiek od razu nabiera chęci do działania 8)
boogi pisze:wypowiedzi wszystkich rozważam przez tydzień, analizuję i zastanawiam się, co chciał powiedzieć.
Mi też, oczywiście, zdarza się myśleć tydzień o tym, co któryś ze znajomych chciał powiedzieć, mówiąc to czy tamto, ale to jest trochę inne kwestia. Po rozmowie z osobą, która Cię inspiruje wiesz dokładnie, co miała na myśli i traktujesz to jako konkretny punkt wyjścia do dalszych przemyśleń czy działań