Ile zarabiają Piątki
Ile zarabiają Piątki
Spora część opisu naszego typu traktuje o niezaradności życiowej piątek. Podobno jesteśmy bezradni,dosyć bierni, nie radzimy sobie w życiu. Czas to sprawdzić wśród forumowiczów. Jak przedstawia się nasza kariera zawodowa? Na jakich pracujemy stanowiskach i za jakie wynagrodzenie? Oczywiście wypowiadają się osoby pracujące Zapraszam do dyskusji
ewutek: Nasza praca
ewutek: Nasza praca
Nomad85
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 października 2010, 00:12 przez sledz, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
-
- Posty: 387
- Rejestracja: sobota, 24 maja 2008, 13:03
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Jeśli np. studiujecie dziennie, to dodajcie tę informację. Bo w tym temacie Piątki wychodzą jak na razie na straszne nieroby :>
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
-
- Posty: 387
- Rejestracja: sobota, 24 maja 2008, 13:03
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
"Aha.. To ja jestem w takim razie pracoholikiem. Jak sobie nie popracuję ostro przynajmniej z 60h tygodniowo to się rozleniwiam - tracę wtedy siły i chęci. Wolę wysokie obroty. Honda engine, IHAAAAAA!!
No ale na swoje wyjdę tą pracą bo kasa jest proporcjonalna do chęci i wysiłku jakie wkładasz w jej zarobienie.
Tylko ja podobno nie jestem 5" - Rzekł z uśmiechem Durson pakując metodycznie do plecaka ostatnią (8!) porcję energetycznych turbokanapek..
No ale na swoje wyjdę tą pracą bo kasa jest proporcjonalna do chęci i wysiłku jakie wkładasz w jej zarobienie.
Tylko ja podobno nie jestem 5" - Rzekł z uśmiechem Durson pakując metodycznie do plecaka ostatnią (8!) porcję energetycznych turbokanapek..
- Kimondo
- Posty: 1599
- Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Spaghettiland
- Kontakt:
Rozumeim, że chodzi o yeny! 100 yenów = 3zł
10000 yen = 300zł
10000 yen = 300zł
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
Zarobki w mojej obecnej pracy są wysoce uzależnione od mojego podejścia do klientów, uśmiechu na ustach i ogólnie sprawiania sympatycznej atmosfery. Dzięki temu mogę dostawać napiwki od zagranicznych gości w podeszłym wieku, a jeśli dodatkowo wykazuje się pewną pomysłowością oraz działaniem na własną rękę bez wiedzy przełożonych, to jestem w stanie zarobić drugie tyle pieniędzy ile mam gwarantowane w umowie o pracę.
Jednym słowem mam pracę, która jest jednocześnie terapią dla piąteczki takiej jak ja.
Pamiętajcie bracia, że czas i informacja = pieniądz 8)
Jednym słowem mam pracę, która jest jednocześnie terapią dla piąteczki takiej jak ja.
Pamiętajcie bracia, że czas i informacja = pieniądz 8)
Zupełnie nie rozumiem Twojego systemu wartości w tym względzie. Zarabiając te wspomniane 5 tys. zł możesz myślec o samochodzie czy mieszkaniu, ale przeciez nikt Cię do tego nie zmusza. Równie dobrze możesz wydać wszystkie te pieniądze np. na podróże, a dalej mieszkać w wynajmowanym lokum i dojeżdżać do pracy komunikacją publiczną. Kwestia tego, żeby umieć sobie radzić z zarabianymi pieniędzmi.Snufkin pisze:Mogę zarabiać minimalnie bo z każdą zarobioną złotówką wzrastają obciążenia podatkowe i aspiracje materialne. Jak ktoś zarabia 1500 zł. to się może tylko cieszyć albo i nie bo nic za to nie kupi ale jak zarabia już np. 5000 zł. to zaczyna myśleć o nowym samochodzie czy mieszkaniu. I tu zaczynają się schody no bo kto ma ochotę spłacać kredyt przez 50 lat ?
Poza tym, kredyt nie na 50 lat, a powiedzmy na 35 lat. Po drugie, jeśli chce się mieć własne mieszkanie przy takich zarobkach, to niestety jest to konieczność. I jak widać chęć posiadania własnego mieszkania jest zwykle większa od niechęci do spłaty zobowiązań.
5w4, ISTj
on
on