Wszystko, tylko nie fajne. Za każdym razem, gdy zdarza mi się coś takiego okropnie się boję. Czasem po prostu nie mogę się ruszyć, a kiedy indziej mam wrażenie, że oprócz uczucia sparaliżowania coś mnie trzyma, albo dusi. To ostatnie jest najgorsze: wielki ciężar na piersi i panika. A gdy tylko udaje mi się ocknąć, natychmiast szklanka wody i środki uspokajające, inaczej nie odważyłabym się znów zamknąć oczu. Bo to ma tendencję do wracania, czasem niemal od razu.Kimondo pisze: Nigdy niestety nie przeżyłem stanu w ktorym budzisz się i nie możesz niczym ruszyć tylko patrzeć. Podobno fajne są wtedy
Dziwne zdarzenia
A ja myślałam, że my 4 mamy największe "jazdy"... Ale respekt, przy tym wymiękam.fin pisze:Wszystko, tylko nie fajne. Za każdym razem, gdy zdarza mi się coś takiego okropnie się boję. Czasem po prostu nie mogę się ruszyć, a kiedy indziej mam wrażenie, że oprócz uczucia sparaliżowania coś mnie trzyma, albo dusi. To ostatnie jest najgorsze: wielki ciężar na piersi i panika. A gdy tylko udaje mi się ocknąć, natychmiast szklanka wody i środki uspokajające, inaczej nie odważyłabym się znów zamknąć oczu. Bo to ma tendencję do wracania, czasem niemal od razu.Kimondo pisze: Nigdy niestety nie przeżyłem stanu w ktorym budzisz się i nie możesz niczym ruszyć tylko patrzeć. Podobno fajne są wtedy
4w3
Zjawisko dosyć znane i opisane.
http://niniwa2.cba.pl/zjawiska_paranorm ... _roz_1.htm
Polecam lekturę, jako że ludzie zawsze bali się tego co było niewyjaśnionym zjawiskiem.
http://niniwa2.cba.pl/zjawiska_paranorm ... _roz_1.htm
Polecam lekturę, jako że ludzie zawsze bali się tego co było niewyjaśnionym zjawiskiem.
Dzięki, więc to bardziej powszechne zaburzenia snu, niż myślałam. Jeszcze metodę skutecznego wybudzania na życzenie poproszę i będę zupełnie szczęśliwa.
Kiedyś trafiłam na opracowanie badań polskiej wsi początku 20wieku dotyczące wierzeń ludowych; taka próba usystematyzowania. Sporo tam było o dusznicach czy marach. Nawet sposoby wypędzania.
Kiedyś trafiłam na opracowanie badań polskiej wsi początku 20wieku dotyczące wierzeń ludowych; taka próba usystematyzowania. Sporo tam było o dusznicach czy marach. Nawet sposoby wypędzania.
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Przejście między snem i jawą i snem, czy jawą? Paraliż.
Reagujesz (wystarczy mocna myśl "świadomość" lub ..) i jest jawa. Poddajesz się - zasypiasz..
To całkowicie normalny stan przejściowy świadomości i można go faktycznie utrzymywać dosyć długo świadomie jeżeli zauważając go boisz się (demona) bardzo mocno bo on Cię paraliżuje (i to jest prawdą) więc boisz się jeszcze bardziej! Aż się ockniesz, lub zaśniesz..
Dobranoc więc wśród demonów-gwałcicieli
Demon czili-bili, Lilith, Ambrozja czy jak mu tam to faktycznie bardzo ładnie brzmiąca personifikacja całkowicie naturalnego procesu podsyconego strachem. I ze zgrabnie dopisaną historyjką co to, kto to, komu robi, kiedy..
Kto wie, może demon jest, może go nie ma ale ja wiem na pewno, że jak się go przestaniesz bać - to nie przyjdzie bo demony karmi się strachem..
Załóż się z nim że sam wytrwasz bez ruchu 2 doby! O flaszke. Przybito! Czas start. I na siłę się nie ruszaj i się skup na NIE RUSZANIU SIĘ na siłę. Aż Ci się znudzi
Albo zaśnij sobie od razu To najprostszy sposób - olej to, uśnij.
Przemyślenia: [Demonów można używać] [Są mało przydatne] [Chyba, że komuś takiego wlepić]
Reagujesz (wystarczy mocna myśl "świadomość" lub ..) i jest jawa. Poddajesz się - zasypiasz..
To całkowicie normalny stan przejściowy świadomości i można go faktycznie utrzymywać dosyć długo świadomie jeżeli zauważając go boisz się (demona) bardzo mocno bo on Cię paraliżuje (i to jest prawdą) więc boisz się jeszcze bardziej! Aż się ockniesz, lub zaśniesz..
Dobranoc więc wśród demonów-gwałcicieli
Demon czili-bili, Lilith, Ambrozja czy jak mu tam to faktycznie bardzo ładnie brzmiąca personifikacja całkowicie naturalnego procesu podsyconego strachem. I ze zgrabnie dopisaną historyjką co to, kto to, komu robi, kiedy..
Kto wie, może demon jest, może go nie ma ale ja wiem na pewno, że jak się go przestaniesz bać - to nie przyjdzie bo demony karmi się strachem..
Załóż się z nim że sam wytrwasz bez ruchu 2 doby! O flaszke. Przybito! Czas start. I na siłę się nie ruszaj i się skup na NIE RUSZANIU SIĘ na siłę. Aż Ci się znudzi
Albo zaśnij sobie od razu To najprostszy sposób - olej to, uśnij.
Przemyślenia: [Demonów można używać] [Są mało przydatne] [Chyba, że komuś takiego wlepić]
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 czerwca 2009, 23:42 przez SuperDurson, łącznie zmieniany 1 raz.
Przeze mnie przechodzą czasem prądy, aż w głowie robi się kolorowo jakby wybuchały fajerwerki - wszystkie jaskrawe kolory promieniują. Nie boli, ale na chwile unieruchamia. Zdarza się przed zaśnięciem.
Próbował ktos świadomego śnienia?
Z moich sukcesów sennych - myślę sobie przed spaniem godzinę, o której chce się obudzić i działa z 5 minutowa dokładnością.
Próbował ktos świadomego śnienia?
Z moich sukcesów sennych - myślę sobie przed spaniem godzinę, o której chce się obudzić i działa z 5 minutowa dokładnością.
- Grin_land
- Posty: 2459
- Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: tryb koczowniczy
to ja chyba mam brak tej blokady..zdarzało mi się przy nocowaniu z kimś na jednym łóżku obudzić się w środku nocy łokciem przyszpilając jego/ją za gardło do ściany... spojrzenie tego człowieka..bezcenne...po czym przepraszałam cichutko i wystraszona obracałam się na drugi bok.
Próbowałam, i jednego i drugiego, tylko świadomego snienia do końca nie opanowałam a teraz zapomniałam jakie są wytyczne by to robić...udaje mi się tylko w drastycznych momentach zdać sobie sprawę że śnię i mogę zmienić sytuacje, ale nie są to diametralne zmiany- np gdy mnie ktoś goni nigdy nie brakuje mi sił ani przestrzeni by uciekać, ale uciekać muszę (choć przez to sen staje się o wiele przyjemniejszy i w sumie miło tak sobie rano pomyśleć ile to w nocy przebiegłam )Próbował ktos świadomego śnienia?
Z moich sukcesów sennych - myślę sobie przed spaniem godzinę, o której chce się obudzić i działa z 5 minutowa dokładnością.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 czerwca 2009, 23:49 przez Grin_land, łącznie zmieniany 1 raz.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Ja to zauważam po kakofonii dźwięków - w pewnym momencie dociera do mnie, do mojego wyobrażenia cała plejada wrażeń, a dźwięk jest tam aż krystaliczny i ekstremalnie zróżnicowany - słyszę mowę, krzyk, śpiew, szmer, pisk, stukot, drżenie.. Wszystko, idealnie - i wtedy wiem, że to już. Przejście..
Obraz zmienia się mało zauważalnie.. i śnię pełną mocą
CZTERY I PÓŁ GODZINY JAZDY! Na wyrku.. (Nie mogłem się powstrzymać )
A tak z innej beczki:
Spotkałem ostatnio takiego koleżkę, mojego wzrostu, który SZEDŁ SZYBCIEJ NIŻ JA (WYPRZEDZIŁ MNIE!), a ja szedłem szybko do domu, głodny.. Zadziwiające.
Obraz zmienia się mało zauważalnie.. i śnię pełną mocą
CZTERY I PÓŁ GODZINY JAZDY! Na wyrku.. (Nie mogłem się powstrzymać )
A tak z innej beczki:
Spotkałem ostatnio takiego koleżkę, mojego wzrostu, który SZEDŁ SZYBCIEJ NIŻ JA (WYPRZEDZIŁ MNIE!), a ja szedłem szybko do domu, głodny.. Zadziwiające.
- chottomatte
- Posty: 1012
- Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
- Kontakt:
Idziesz pod prysznic i zabierasz ze sobą radio - kiedy je włączysz poczujesz prądy i fajerwerki w głowie A Chinook pewnie wkłada baterie do uszu, a zimne ognie do nosa - tak powstają Jego kosmiczne lotyfin pisze:Nie, nie to;) Prądy i fajerwerki w głowie.Chinook pisze:Normalnie, myślę sobie "chcę się obudzić o ósmej" i się budzę około 8.
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę