animosity pisze:jeżeli w teście MBTI wyjdzie ci dość silna introwersja, powiedzmy 70% +, to raczej na pewno jesteś introtykiem w socjonice
Błąd. Też tak myślałem. Dlatego właśnie wytypowanie się w socjonice zajęło mi tyle czasu. Cytuję siebie sprzed 2 lat "nie wierzę, by istniał system, wg którego jestem ekstrawertykiem, niezależnie jak nakombinują"
Dla odróżnienia w socjo zaczęli używać pojęć "introtyk/ekstratyk", jak już wspomniano.
Sugerować się można, z tego co zauważyłem to jest bardzo duża szansa, że rezultaty dychotomii N/S i F/T się pokrywają w MBTI i socjo (czyli skoro koleżance Melody wychodzi NT w MBTI, to w socjo pewnie też należy do klubu NT - Naukowego, ale i to nie jest pewne).
Btw jeszcze: Melody, te systemy najlepiej służą do poznawania siebie. Mogą pomóc tak ogólnie lepiej zrozumieć relacje pomiędzy ludźmi naokoło. Poza tym, całkiem nieźle mogą posłużyć do ogólnego wyrobienia w sobie obrazu osoby/osób do związku/przyjaźni/whatever. Jednak w ocenie "przydatności" konkretnego osobnika, zwłaszcza jeśli na nim się skupiamy i chęć jego weryfikacji była motywacją do poznania danego systemu, mogą sprowadzić na manowce.
Nie każdy dual jest świetny. Nie każdy potencjalnie negatywny jest niefajny. Relacje socjoniczne, jeśli o nich mówimy, dotyczą łatwości wymiany informacji pomiędzy osobnikami, w potencjalnie dobrych nie ma zazwyczaj blokad w tej wymianie albo jest ich mniej niż w innych. W tym socjo jest naprawdę dobre i skuteczne. W ogóle jest dobre, to naprawdę mądra rzecz. Ale, wbrew temu co twierdzą niektórzy ślepo używający systemu, niekoniecznie się to przekłada na zainteresowanie "związkowe"/"przyjaźniowe". Niekoniecznie się to przekłada na "zdatność" do długotrwałej więzi. To tylko wskazówki.
Ja, poznawszy się lepiej dzięki tym systemom, interpretuję je po swojemu. Korzystam z nich, zawdzięczam im dużo, ale interpretuję zawsze po swojemu.
Niektórym też pewnie mogą zaszkodzić, jak już człowiek wsiąknie i za dużo się naczyta. Stają się niegroźne po nabraniu dystansu (a ich pozytywy przy takiej postawie zostają).
Co do MBTI, może to przydatne i fajne na pierwszy rzut oka, sporą część z nas, którzy chcieli poważniej podejść do tematu, odrzuca niekonkretność i procentowe wyniki + skupianie się na testach i opisach typów (choć przez to ostatnie to każdy przechodzi
)
P.S. Ta tabelka, która się gdzieś przewinęła, daje wyniki z dupy, nie przejmowałbym się nią.