A ja Siódemce odwzajemnię się uśmiechem "Twoja bardziej"monis pisze:nie zdziwisz, tylko ominiesz ;p a siódemka Ci powie ' twoja strata'
Teraz Ty mną próbowałaś manipulować
A ja Siódemce odwzajemnię się uśmiechem "Twoja bardziej"monis pisze:nie zdziwisz, tylko ominiesz ;p a siódemka Ci powie ' twoja strata'
pff... marzenia i snyto albo wrócisz potulnie
Gdybyś mi nie powiedziała tak wprost, to faktycznie, nie zorientowałbym sięnawet się nie zorientujesz że to właśnie z inicjatywy 7 a nie twojej używając trywialnego słownictwa 'kręcicie ze sobą'
Odpowiedź nie wprost, i poza tym to ja Ciebie miałem intrygować, a nie Ty mniemonis pisze:7 są jak tort mój drogi
wydaje mi się, że dla innych 7 są atrakcyjne tylko na początku znajomości ( z osobą przeciwnej płci, co warto podkreślić ), albo po dobrym poznaniu i odkryciu tych wewnętrznych skorupek ruskich babeczek o których pisałeś. okres 'pośredni' znajomości 7 wytrwają tylko Ci, którym nie przeszkadzać będzie to, że 7 musi być adorowana, że wygląda na taką która w ogóle nie zastanawia się nad własnym zachowaniem, że nie liczy się z innymi, zawsze upiera się przy swoim. Tych cech sama nie potrafię znieść u innych ( o dziwo, u mnie mi nie przeszkadzają ).Swoją drogą Siódemka albo trafia jedynie na ignorantów, albo nie umie docenić ludzi, skoro uważa, że musi się przyznać do tego, iż nie jest do końca taka, jak się z "wierzchniej warstwy" wydaje.
Znów nie chcę wypowiadać się imieniu wszystkich 7, bo nie wiem czy tak jest u każdego, ale zawsze wydawało mi się, że jestem klasycznym przykładem 7w8. Nie chce nie tylko obcym pokazać swojej wrażliwszej części, nie chce się do niej przyznać nawet przed samą sobą. Wydaje mi się, że jeżeli mam problem to to jest tylko i wyłącznie moja sprawa i nikomu nie chce tym psuć nastroju - tak jak nie chcę, żeby ktoś psuł mi. Dzięki temu sama odsuwam wszystkie smutki gdzieś głęboko w podświadomość, ale one wciąż są we mnie, póki nie upłynie czasem naprawdę dużo czasu 'samozatruwania' i póki wybuchnę przed kimś z tekstem ' skąd Ty możesz wiedzieć co ja naprawdę czuję ! '.Czy Siódemka aż tak bardzo nie chce obcym dać poznać tej swojej wrażliwszej/odpowiedzialniejszej części? :>
tak, to prawda. tzn smutki odczuwam, ale wmawiam sobie, że to głupstwa i zaraz mi przejdzie, nie ma sobie co zawracać tym głowy. nie wiem czy większość Siódemek tak ma, ale kiedy świat mi się wali, czuję, że grzebię w tych gruzach, wywlekam wszystko ze środka i po tym skaczę krzycząc "du nat łori". możliwe, że jest to właśnie oszukiwanie siebie.monis pisze:Nie chce nie tylko obcym pokazać swojej wrażliwszej części, nie chce się do niej przyznać nawet przed samą sobą.
Skoro zaczniesz wszystkim wmawiać, że jesteś Jedynką, to wiesz jak to się nazywa???boogi pisze:Jutro sobie zmieniam typ na Jedynkę i wszystkim zacznę to wmawiać.
Pędzący Bakłażan pisze: Haha, boogi zobacz jaka się tej zimy szykuje ofensywa siódemek. Nadszedł czas sądu
dobra mina do złej gry i nie znoszę jak ktoś mnie pyta o moje problemy gdy nie chcę ich wywlekać...BongoGirl pisze:po tym skaczę krzycząc "du nat łori"
już jestem Skarbieboogi pisze:A sam liczę na to, że wieczorem wróci monis i zacznę ją dalej uwodzić... niech to będzie wątek w wersji "live", a nie tylko teoria Twisted Evil
i po co ta skromnośćboogi pisze:(dobra, Bakłażan, dawaj szybko na pm, jak się uwodzi te Siódemki w końcu? bo z moimi aktualnymi umiejętnościami to chyba jestem w stanie poprowadzić wątek raczej w kierunku "jak NIE uwodzić Siódemki" Wink )
No... czekamy?monis pisze:Pędzący Bakłażan pisze: Haha, boogi zobacz jaka się tej zimy szykuje ofensywa siódemek. Nadszedł czas sądu
Ale mnie nie ma, bo idę robić zakupy na sylwka.monis pisze:już jestem Skarbieboogi pisze:A sam liczę na to, że wieczorem wróci monis i zacznę ją dalej uwodzić... niech to będzie wątek w wersji "live", a nie tylko teoria Twisted Evil
Jaka tam skromność. Przecież to zwykła manipulacja byłamonis pisze:i po co ta skromność