MBTI vs. Socjonika vs. Enneagram

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu
Wiadomość
Autor
Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: MBTI vs. Socjonika vs. Enneagram

#151 Post autor: Snufkin » czwartek, 11 marca 2010, 18:54

.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 24 maja 2010, 16:33 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.


5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

Re: MBTI vs. Socjonika vs. Enneagram

#152 Post autor: Absynt » czwartek, 11 marca 2010, 19:00

Chodzi o to, że nie każdy kto ma cokolwiek wspólnego z daną rzeczą bądź dziedziną od razu jest jej reprezentantem.

Po prostu dla mnie enneagram jest bezużyteczny. Jest wyłącznie ciekawostką. Nie znalazłem dla niego takiego wykorzystania jak dla socjoniki.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: MBTI vs. Socjonika vs. Enneagram

#153 Post autor: boogi » środa, 17 marca 2010, 21:42

SuperDurson pisze:Inaczej -> to jak różnica między teorią NT i NF. Jedna jest dokładniejsza, a druga "bliżej ludzi".. :lol:
Rozumiem, że pijesz do tego jak wyjaśniałem różnice podejścia MBTI i socjoniki ;) Ale wtedy nie miałem na myśli teorii jako takiej, tylko kierunek uwagi badaczy. Augusta była skupiona na samym modelu (i jego niemalże matematycznych właściwościach) i nie kojarzę żeby interesowało jej tworzenie przystępnych dla przeciętnego człowieka (nie zaznajomionego bardziej z psychologią) opisów, a panie Briggs interesowało właśnie uprzystępnienie wiedzy dla szerokiego grona odbiorców (a nie jedynie suchy model teoretyczny - który jednakże oczywiście także stworzyły). Żadne z tych podejść nie gwarantuje tego, że jedna teoria będzie trafniejsza niż druga. Po prostu powstaną różne jej opisy. Socjonikę można przedstawić przystępniej niż pierwotnie przedstawiana była - nie ma to wpływu na teorię samą w sobie. Do MBTI można by stworzyć tak toporne opisy, jak niektóre z socjonicznych.
Żeby za dużo nie pisać - to nie teoria NT i NF się różni, tylko sposób przekazywania tej teorii.

...a ja akurat jestem zwolennikiem podejścia które mówi "pisząc, namęcz się ty - żeby nie męczył się twój czytelnik".

SuperDurson pisze:Boogi - każda zabawka jest swego rodzaju narzędziem, służącym do zabawy. :wink:
Nie da się ukryć, ale to nie wnosi żadnej nowej informacji do naszej dyskusji ;)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

ODPOWIEDZ