Kłamstwa i kłamstewka
Tą czasoprzestrzenią jak mówisz, moze byc wg mnie przestrzeń społeczna, że krzywda domaga się kary, takie jest odczucie powszechne, jakiś zbiorowy sąd wymierza sprawiedliwość. Tak powinno być. W sądzie nie ma przebacz, wina jest wina. A tu my nie. Mamy gdzieś w środku zewnętrzne zło przemienione w dobro. Dlatego my mówimy przeciwko nim wszyskim, jakby kłamiemy i nie zgadzamy się, że coś "złego", "szkodliwego" dla nas sie zdarzyło, bo już przestaje mieć dla nas taki wymiar.
hahhaha, mówię do męża w niedzielę:pomiar pisze:Moja matka jest 2 i nie wiem, czy dużo kłamie, wiem natomiast, że bardzo lubi wyolbrzymiać. Jeśli musiała czekać 15 minut, to powie, że czekała godzinę. Jeśli na podłodze pojawi się plama, to powie, że cała podłoga jest brudna. jeśli deszcz popadał czasami, to powie, że padało cały dzień bez przerwy.
"zjedz obiad, bo jak nie, to nie będziesz miał siły wrócić z kina, będziesz jęczał i mówił ze głód odbiera ci myślenie"
na co on:"czy ja tak kiedyś powiedizałem?"
nie ale mógłbyś
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
Tyle, że dwójka robi to nagminnie ;) Nie kłamie wprost, tylko zalewa drobnymi kłamstwekami, niedopowiedzeniami, zwodniczymi sygnałami, aby wyprowadzić kogoś w pole.chupser pisze:Klamac w imie prawdy? To nie ma sensu! Mozna klamac w dobrej sprawie (chronic kogos) albo zeby sie nie zblaznic (chronic siebie).
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
KłamieszOrest_Reinn pisze:Tyle, że dwójka robi to nagminnie
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Aleksandrowa
- Moderator
- Posty: 1452
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 20:01
- Enneatyp: Zdobywca
Fakt, lubię wyolbrzymiać czy hiperbolizować. Kłamać ? Raczej nie.
Ale gdy byłam młodsza, nie lubiłam niewygodnych pytań, szczególnie od mamy. I żeby się zbytnio nie umartwiała (ach te mamy ),nie mówiłam całej prawdy czy skłamałam.
Ale gdy byłam młodsza, nie lubiłam niewygodnych pytań, szczególnie od mamy. I żeby się zbytnio nie umartwiała (ach te mamy ),nie mówiłam całej prawdy czy skłamałam.
Did you see SEE se?
Trójkowdwójkę
Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.
John Perry Barlow
Trójkowdwójkę
Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.
John Perry Barlow
to trudne ,nie oceniac kogoś od razu ,bo jak się mówi liczy się pierwsze wrażenie.Ale sama wiersze ,że każdy w sobie jest dobry ,tylko że przez czynniki zewnątrz to dobro w nim zostało uśpione.Mówię tu o naturze człowieka co do samego charakteru ,ludzie zaskakują mnie kiedy pokazują inną zupełnie twarz.Zauważyłam,że jak ktoś mi zaufa tak właśnie robi i okazuje się ,że najgorszy(za przeproszeniem) sxxxxx ma w sobie mase ciepła.Niektórzy uważają ,że pod tym względem jestem świrnięta bo przy takich osobach najwięcej spędzam czasu aby właśnie zobaczyć ich tą wspaniałą osobę.To bardzo miłe uczuciechupser pisze:.
Klamstwo. . . Jedynie co mi przychodzi do glowy to sytuacja kiedy kolega mi pokazal swoja dziewczyne i nie chcac byc niemily (nie mylic z podlizywaniem!) powiedzialem, ze jest ladna (tak to bylo klamstwo). . A jezeli juz zszedlem na temat oceniania ludzi to zawsze staram sie nowo napotkanym osobom dac czas na to aby pokazali jacy sa rzeczywiscie (wstrzymuje sie od pochopnych decyzji, w koncu moze to byc calkiem sympatyczna osoba, czyz nie?).
2w1
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
Spędziłem wczoraj wspaniale czas z fanami Machesteru (z okazji finału Ligi Mistrzów). Sprawiałem wrażenie wiernego kibica, podczas gdy w ogóle nie interesuję się piłką ;] Nie miałem nic lepszego do roboty, więc udałem do pubu na mecz. Tak się złożyło, że grupka kibiców umówiła się na oglądanie w tym właśnie lokalu, gdzie skutecznie podgrzewali atmosferę drąc ryja. Nie miałem już wątpliwości którą drużynę wspierać, pomimo że od początku miałem wylane na wynik. Po przegranej 0:2 długo jeszcze "rozpaczałem" wraz z nimi. W końcu, około 1:00 (mecz skończył się 22:30) się rozeszliśmy. Oni wrócili do domów zrezygnowani, a ja zachwycony, że wkupiłem się w ich łaski i miło spędziłem wieczór
To moje "kibicowanie" chyba taki rodzaj niewypowiedzianego kłamstwa ;]
PS. O właśnie, prawie zapomniałem...
BARCA TO STARA K***A
BARCA JE***A JEST
BARCĘ TRZEBA PIER***IĆ
BARCA OD TEGO JEST!
To moje "kibicowanie" chyba taki rodzaj niewypowiedzianego kłamstwa ;]
PS. O właśnie, prawie zapomniałem...
BARCA TO STARA K***A
BARCA JE***A JEST
BARCĘ TRZEBA PIER***IĆ
BARCA OD TEGO JEST!
Po tym poście stwierdzam że jesteś moim identicalem socjonicznym, dlaczego więc kłamczuszku uważasz się za dwójkę? przecież tutaj nie opłaca się robić innych w bambuko..Orest_Reinn pisze:Spędziłem wczoraj wspaniale czas z fanami Machesteru (z okazji finału Ligi Mistrzów). Sprawiałem wrażenie wiernego kibica, podczas gdy w ogóle nie interesuję się piłką ;] Nie miałem nic lepszego do roboty, więc udałem do pubu na mecz. Tak się złożyło, że grupka kibiców umówiła się na oglądanie w tym właśnie lokalu, gdzie skutecznie podgrzewali atmosferę drąc ryja. Nie miałem już wątpliwości którą drużynę wspierać, pomimo że od początku miałem wylane na wynik. Po przegranej 0:2 długo jeszcze "rozpaczałem" wraz z nimi. W końcu, około 1:00 (mecz skończył się 22:30) się rozeszliśmy. Oni wrócili do domów zrezygnowani, a ja zachwycony, że wkupiłem się w ich łaski i miło spędziłem wieczór
To moje "kibicowanie" chyba taki rodzaj niewypowiedzianego kłamstwa ;]
PS. O właśnie, prawie zapomniałem...
BARCA TO STARA K***A
BARCA JE***A JEST
BARCĘ TRZEBA PIER***IĆ
BARCA OD TEGO JEST!
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator