Na jakim etapie jestem? Nie wiem, chyba nie mnie to oceniać.
Wiem, że można sobie pewne rzeczy w głowie poprzestawiać, starać się inaczej odbierać bodźce, ale wydaje mi się, że to nie będzie to samo...
Podejmowanie ryzyka i szukanie doznan
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Szukanie doznań
Mam na myśli to, że Enneagram określa 9 różnych "podejść" do rozwiązywania problemów, 9 różnych "reakcji", z których każdy człowiek prezentuje wszystkie, po prostu niektóre mocniej a niektóre słabiej. Wystarczy świadomie kierować swoimi reakcjami by stać się na trochę innym typem. Nie zmieni się typu podstawowego takim działaniem (chwila nieuwagi i wracam do swojej podstawowej reakcji), ale przy odpowiednio długim, silnym, skoncentrowanym treningu można... się naprawdę nieźle bawić
Wiem, bo próbowałem wielokrotnie i intensywnie wczuwać się w inne typy niż mój (akurat ja naturalnie mam łatwość wczuwania się w inne osoby więc miałem bonus startowy) i uważam to przy okazji za bardzo rozwijające doświadczenie - poznanie i spróbowanie innego niż własny sposób rozwiązania problemu, oraz zauważenie że to inne coś też działa. Wyciągnąć z tego można albo strach że moje metody są takie słabe bo inni mają naturalnie lepsze... albo wielką pewność siebie i sporo nowych umiejętności. Do wyboru, do koloru.
Jestem ciekaw, czy takie wyzwanie byłoby ciekawym i dla Ósemki wartym poznania... doznaniem
(sprytny powrót do tematu wątku, c'nie? )
Wiem, bo próbowałem wielokrotnie i intensywnie wczuwać się w inne typy niż mój (akurat ja naturalnie mam łatwość wczuwania się w inne osoby więc miałem bonus startowy) i uważam to przy okazji za bardzo rozwijające doświadczenie - poznanie i spróbowanie innego niż własny sposób rozwiązania problemu, oraz zauważenie że to inne coś też działa. Wyciągnąć z tego można albo strach że moje metody są takie słabe bo inni mają naturalnie lepsze... albo wielką pewność siebie i sporo nowych umiejętności. Do wyboru, do koloru.
Jestem ciekaw, czy takie wyzwanie byłoby ciekawym i dla Ósemki wartym poznania... doznaniem
(sprytny powrót do tematu wątku, c'nie? )
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Szukanie doznań
Hmm nie mogę powiedzieć, żebym potrafił wczuwać się we wszystkie typy, właściwie to nawet bym nie chciałboogi pisze: Jestem ciekaw, czy takie wyzwanie byłoby ciekawym i dla Ósemki wartym poznania... doznaniem
Jednak jeśli chodzi o rozwiązywanie "problemów" czy reakcje stresowe to świadomie starałem się zmieniać tor swojego myślenia i działania na bardziej łagodny, mniej gwałtowny i bardziej wyluzowany. Tak, żeby nie wyzywać całego świata na pojedynek. Ale najczęściej "korzystałem" (chyba mogę zaryzykować takie stwierdzenie) z metod moich sąsiadów enneagramowych, połączenia z 5 i 2. Nie udawało mi się "wejść" w inne typy...
A doznanie jakie to? Miałem satysfakcje z samego siebie
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
- Floydianka
- Posty: 7
- Rejestracja: sobota, 23 stycznia 2010, 10:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Szukanie doznań
Ja cierpię na nieuleczalny nadmiar energii! Jak nic nie robię to się po prostu duszę! Jak jest ciepło (chociaż zimą czasem też) szwędam się po górach, a raczej ganiam po nich tak, aby porządnie się zmęczyć. W roku akademickim energię wyładowuję na studiach, w pracy, życiu towarzyskim, zaangażowaniu w różne inicjatywy... A co do szukania nowych doznań, to tak - ciągle kombinuję, co można by zrobić szalonego, ale jak już coś wymyślę to nigdy nie ma chętnych do realizacji (mój facet jest kochany, ale to jednak tylko sztywna jedynka - mój głos rozsądku;)) Z tym, że jak mi coś wpadnie do głowy to trzeba działać już-zaraz-natychmiast!, bo potem to już nie będzie to samo
A propos rozwiązywania problemów: jedni starają się je obejść, inni się do nich skradają i najpierw delikatnie badają sprawę, a ja pędzę galopem prosto na problem i staram się go staranować
A propos rozwiązywania problemów: jedni starają się je obejść, inni się do nich skradają i najpierw delikatnie badają sprawę, a ja pędzę galopem prosto na problem i staram się go staranować
8w9