Optymista, realista czy pesymista ?
Optymista, realista czy pesymista ?
Dziewiątki z reguły czują się:
a)optymistami
b)realistami
c)pesymistami
i co ich do tego skłania.. ?
a)optymistami
b)realistami
c)pesymistami
i co ich do tego skłania.. ?
9w1 ?
...być w bliżej nieokreslonym miejscu i czuć się z tego powodu jak odludek... to stan w którym się znajduje...
...być w bliżej nieokreslonym miejscu i czuć się z tego powodu jak odludek... to stan w którym się znajduje...
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Optymista, realista czy pesymista ?
Optymistami, jak dla mnie. Zazwyczaj niepoprawnymi.
Realista stawiłby czoła temu, co go czeka - Dziewiątka nadmiernie często unika konfrontacji, przekładając ją w czasie (a wiadomo, że jak się nazbiera...)
Pesymista trochę więcej by panikował, niż spokojne (i przy okazji uparte) Dziewiątki mają zwykle w zwyczaju.
Oczywiście wszystko zależy jeszcze od danej osoby, ale takie trendy ja najczęściej zaobserwowałem.
Realista stawiłby czoła temu, co go czeka - Dziewiątka nadmiernie często unika konfrontacji, przekładając ją w czasie (a wiadomo, że jak się nazbiera...)
Pesymista trochę więcej by panikował, niż spokojne (i przy okazji uparte) Dziewiątki mają zwykle w zwyczaju.
Oczywiście wszystko zależy jeszcze od danej osoby, ale takie trendy ja najczęściej zaobserwowałem.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
Re: Optymista, realista czy pesymista ?
Zdecydowanie optymista (niepoprawny )
Żyję w przekonaniu, że wszystko jakoś się ułoży. Każdy problem da się jakoś rozwiązać. Niektórzy ludzie mają straszny problem z tak naprawde błachymi problemami, które doprowadzają ich do depresji/nerwicy/etc. Ja jestem spolaryzowany w drugą strone. Zdarza mi się bagatelizować problemy, które jednak zasługiwałyby na więcej uwagi.
Żyję w przekonaniu, że wszystko jakoś się ułoży. Każdy problem da się jakoś rozwiązać. Niektórzy ludzie mają straszny problem z tak naprawde błachymi problemami, które doprowadzają ich do depresji/nerwicy/etc. Ja jestem spolaryzowany w drugą strone. Zdarza mi się bagatelizować problemy, które jednak zasługiwałyby na więcej uwagi.
Nom ... jak się nazbiera to później jest czapa. Wszystko odkładam na ostatni moment. Nie tylko konfrontacje, ale też obowiązki. Chyba zacznę z tym walczyć jakoś, bo to jest straszne i można sobie narobić niepotrzebnych kłopotów.boogi pisze:Dziewiątka nadmiernie często unika konfrontacji, przekładając ją w czasie (a wiadomo, że jak się nazbiera...)
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Optymista, realista czy pesymista ?
...pisząc "konfrontacja" miałem też na myśli obowiązki (stanięcie twarzą w twarz z tym, co zrobić trzeba, tak w sensie walki jak i pracy) - skonfrontować się z rzeczywistością innymi słowy.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- In3orn
- VIP
- Posty: 601
- Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 21:07
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Kraków
Re: Optymista, realista czy pesymista ?
Wydaje mi się, że zawsze przeważał u mnie optymizm, ale im bardziej pracuję nad sobą, tym bardziej się on nasila. I wcale nie łączy się z odkładaniem spraw na później, czy bagatelizowaniem problemów. Oczywiście to też się zdarza, ale nie łączyłbym tego z postawą optymisty. Nie zależnie od tego jak wygląda to z zewnątrz, takie odkładanie spraw jest bardzo męczące i deprymujące.
Edit: Co skłania mnie do bycia optymistą?
Kiedy jestem optymistycznie nastawiony do życia, łatwiej pozyskać mi energię i chęci do działania i realizacji życiowych celów
Edit: Co skłania mnie do bycia optymistą?
Kiedy jestem optymistycznie nastawiony do życia, łatwiej pozyskać mi energię i chęci do działania i realizacji życiowych celów
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 23 listopada 2009, 23:10 przez In3orn, łącznie zmieniany 1 raz.
Don't give up! Never give up! Never back down!
Re: Optymista, realista czy pesymista ?
Dlatego od jutra wprowadzam zasadę, najpierw obowiązki, później przyjemności!
Nie żartuje, ale i tak chxx z tego wyjdzie
Nie żartuje, ale i tak chxx z tego wyjdzie
- chottomatte
- Posty: 1012
- Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
- Kontakt:
Re: Optymista, realista czy pesymista ?
Przechytrzyłeś cenzurę!Nie żartuje, ale i tak chxx z tego wyjdzie
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę
- In3orn
- VIP
- Posty: 601
- Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 21:07
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Kraków
Re: Optymista, realista czy pesymista ?
Ach jo, walka z zasadami jest okrutna... Ja się za to zabieram od innej strony.
Bo z przyjemności nie potrafię zrezygnować.
Bo z przyjemności nie potrafię zrezygnować.
Don't give up! Never give up! Never back down!
- Grin_land
- Posty: 2459
- Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: tryb koczowniczy
Re: Optymista, realista czy pesymista ?
no to ja mam huśtawkę. Gdy za dużo się na mnie zwali to uaktywnia się jakaś czwórkoza i wszystko jest złe, ludzie są źli, sytuacja jest zła, ja jestem zła, projekty są złe a świat jest zły (dla odmiany)
Ale gdy nacisk zelżeje to włącza się optymizm, czasem ze zwielokrotnioną siłą dla "odbicia" i wtedy ain't no mountain high enough
Ale gdy nacisk zelżeje to włącza się optymizm, czasem ze zwielokrotnioną siłą dla "odbicia" i wtedy ain't no mountain high enough
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
Re: Optymista, realista czy pesymista ?
Jak się tak głębiej zastanowić to mam to samo.Grin_land pisze:no to ja mam huśtawkę. Gdy za dużo się na mnie zwali to uaktywnia się jakaś czwórkoza i wszystko jest złe, ludzie są źli, sytuacja jest zła, ja jestem zła, projekty są złe a świat jest zły (dla odmiany)[/i]
Co do optymizmu to powiem, że kiedyś chyba nawet byłam.
a teraz czuję, że się staczam po równi pochyłej...
9w1 ?
...być w bliżej nieokreslonym miejscu i czuć się z tego powodu jak odludek... to stan w którym się znajduje...
...być w bliżej nieokreslonym miejscu i czuć się z tego powodu jak odludek... to stan w którym się znajduje...
Re: Optymista, realista czy pesymista ?
U mnie wygląda to tak, że jak jest bardzo źle, to natychmiast mobilizuję się i zakładam, że wszystko sie wyprostuje, no bo przecież wreszcie wziełam się do roboty!!! Jak jest super to przecież napewno zaraz się coś sp...przy
Całe życie mam poczucie polaryzacji między optymizmem i pesymizmem, realizmem a marzeniami, postem i karnawałem...
Całe życie mam poczucie polaryzacji między optymizmem i pesymizmem, realizmem a marzeniami, postem i karnawałem...
Re: Optymista, realista czy pesymista ?
ja jestem pesymistką nie do końca przejmującą się rzeczywistością
tak jakby nie widzę światła w tunelu, ale czy ja muszę tym tunelem iść ?
tak jakby nie widzę światła w tunelu, ale czy ja muszę tym tunelem iść ?
9w1, ISFj
Re: Optymista, realista czy pesymista ?
Jaki masz poziom zdrowia..?kinia pisze:ja jestem pesymistką nie do końca przejmującą się rzeczywistością
tak jakby nie widzę światła w tunelu, ale czy ja muszę tym tunelem iść ?
9w1 ?
...być w bliżej nieokreslonym miejscu i czuć się z tego powodu jak odludek... to stan w którym się znajduje...
...być w bliżej nieokreslonym miejscu i czuć się z tego powodu jak odludek... to stan w którym się znajduje...
Re: Optymista, realista czy pesymista ?
przeczytalam jeszcze raz dziś wszystkie odpowiedzi, poza tym że dziś zapragnęłam (przez pół godziny) zostać 3 - zdobywcą - ale to jednak za duże wyzwanie, aż tak się wychylić
"Poziom 3 : Optymistyczne, uspokajające, wspierające: mają kojący wpływ na innych —wprowadzają harmonię, łączą ludzi: doskonali mediatorzy, potrafią spojrzeć całościowo na problem i ułatwić komunikację pomiędzy stronami." bo wiele się zmieniło, od czasu gdy pisałam powyzej post, wiele to za mało, zmieniło się prawie wszystko!
cudowna to zmiana
po przemysleniu myslę zeMontanek pisze: Jaki masz poziom zdrowia..?
"Poziom 3 : Optymistyczne, uspokajające, wspierające: mają kojący wpływ na innych —wprowadzają harmonię, łączą ludzi: doskonali mediatorzy, potrafią spojrzeć całościowo na problem i ułatwić komunikację pomiędzy stronami." bo wiele się zmieniło, od czasu gdy pisałam powyzej post, wiele to za mało, zmieniło się prawie wszystko!
cudowna to zmiana
9w1, ISFj
Re: Optymista, realista czy pesymista ?
Hm... Dziewiątka z reguły bardzo optymistycznie próbuje mnie nastawić do życia i innych wokół, ale z tego co zauważyłam, sama jest okropną pesymistką i podkreśla u swojego partnera jako najlepszą z zalet - podnoszenie jej na duchu (aby wtedy sama mogła innych optymistycznie zaprogramować).
~7w8~